[Dziennik treningowy 2020] Kajet: po prostu jakośtam

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

śr lip 29, 2020 4:30 pm

Dziś walnąłem drugą w życiu setę. Konkretnie 104 km po wielkopolskich hopkach: https://www.strava.com/activities/3832237801

Porównanie z pierwszą setą (w Górze Kalwarii 4 tygodnie temu) wypada zdecydowanie na korzyść drugiej. Dziś 20 watów więcej, tętno takie samo, przerw mniej (jedna trzyminutowa i jedna minutowa - w GK miałem 40' przerwy w środku plus liczne stopy na światłach i w celu zorientowania się w terenie), prędkość mimo hopek i silnego wiatru wyższa o 2 km/h.
Zrzut ekranu 2020-07-29 o 16.13.44.png
Zrzut ekranu 2020-07-29 o 16.13.44.png (126.17 KiB) Przejrzano 6372 razy
W lipcu zrobiłem już 23 h roweru, to będzie drugi co do objętości roweru miesiąc ever. Niby nie powinno się pracować najwięcej nad swoim najsilniejszym sportem, ale ja mam to w dupie, gdyż:

- lubię rower, a za optymalizowanie wyników tri nikt mi nie płaci,
- i tak jest to minimum jak na moje ambicje (pojechać Malbork 37 km/h+ i coś potem pobiec),
- na bieganiu męczą mnie co chwila drobne urazy,
- pływanie miałem w lipcu utrudnione (jedyny bliski basen otwarty od godz. 13:00, dalszy z limitem godziny na wejście, pływanie, prysznic i wyjście), a poza tym odrabiam mozolnie deficyt objętości i czuję się w wodzie coraz lepiej.

Poza tym...

poniedziałek 27.07
Rower na dworze / TT - 3x6' nad progiem; miało być 5x6' na 105% na przerwie 2', ale teren mi tego nie umożliwił, a chęci też nie było. Ogólnie szukałem w okolicy, w której się znajduję, dobrych asfaltów. Zbyt wielu nie znalazłem. Czas 1:08, 39 km, NP 239 w, tętno 142.

wtorek
Bieganie - 55' przeważnie krosowo, w tym 6x20" przebieżki p. 40", 10,5 km, tempo 5:16, tętno 149. Biorąc pod uwagę to, jak było gorąco i jak mało zaliczyłem cienia, zrobienie na koniec przebieżek uznałem za czyn bohaterski. Strasznie umierałem i przed przebieżkami, i w trakcie, i pomiędzy, ale umieranie było subiektywne, a mięśniowo szło mojemu przegrzanemu organizmowi OK. Tempo przebieżek nawet wyszło rozsądne.

Pływanie OW - 1700 m, 38', w gaciach neoprenowych, bo dzień gorący. Bardzo dobrze mi się w tych gaciach pływało, ale - podobnie jak wcześniej na basenie - odniosłem wrażenie, że na prędkość nie przekładają się wcale. Na pewno nie mają startu do pianki.

środa
Rower na dworze / TT - wspomniane na wstępie 104 km, 3:13, NP 206 w, tętno 137.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
FireTriFighter
Posty: 1203
Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm

śr lip 29, 2020 7:56 pm

Biorąc pod uwagę, że bieganie ma zdecydowanie większe prawdopodobieństwo wywołać pauzę w startach to więcej roweru popieram. Szczególnie, że jest pogoda to trzeba korzystać.

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Awatar użytkownika
Szajba
Posty: 492
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:04 pm

pt lip 31, 2020 10:55 pm

Idę Kajet Twoim śladem. Trzy treningi biegowe plus jedna zakładka z TrainerRoad HIM Low Volume to maksimum czego mi potrzeba. Zaoszczędzony czas lepiej przeznaczyć na dodatkowy trening siłowy.
When you have to shoot...Shoot! Don't talk

https://www.strava.com/athletes/11696370
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

sob sie 01, 2020 1:43 pm

Plany startowe!
  • 9.08 Greatman Triathlon Kórnik - 1/4
  • 22.08 Elemental Olsztyn - olimpijka
  • 5.09 Castle Triathlon Malbork 1/2
  • 19.09 Championman Duathlon Czempiń 10-60-10
  • 26.09 (?) Bieg na piątkę przy Maratonie Warszawskim (może, o ile będzie)
  • 10.10 (?) Duathlon Piaseczno - sprint non-draft (może, o ile będzie)[/i]
Nie zrobię w tym roku 1/8. Trudno. Mało zawodów, trzeba jeździć dalej, na najkrótsze dystanse trochę jednak szkoda prądu.

czwartek 30.07
Wszystkiego najlepszego dla mnie z okazji urodzin. Pływanie OW - 1,9 km na luzaku, 43'. Czułem się nienajlepiej, od rana jakiś nerwowy i bez energii.
Bieganie - miało być VO2max, ale w czasie drugiego powtórzenia zrozumiałem, że na pewno nic z tego nie będzie. 45', 8,4 km, 5:22, tętno 142.

piątek
Rower - TT na dworze: 1:35, w tym 3x15' górne rejony strefy tempo (czyli 257 w). 54 km, 34,3 km/h, NP 227 w, tętno 139. Na odcinkach tempowych tętno 150. Malborka raczej po 257 w nie pojadę, ale na krótsze dystanse plan powinien ze 260 przewidywać.

Miesiąc z głowy. Swim 7:55, bike 24:40, run 10:15, razem czyni 42:50. Objętość zrobiła się pod połówkę już nienajgorsza, jak na amatora spoza górnego decyla wyników. Za mało biegania, ale winny się nie czuję. Za mało pływania, ale czułbym się bardziej winny, gdybym na co dzień przebywał w Warszawie :)
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn sie 03, 2020 9:54 am

sobota 1.08
Pływanie OW - 1,6 km, w tym interwały, 40'. Garmin się trochę pogubił, bo niemożliwe, żebym w pałkę pływał po 2:20/km (w piance). Najważniejsze, że wszedł jakiś akcent w wodzie.

Bieganie - 13,3 km w tlenie, połowa krosowo; miało być dłużej, ale byłem naprawdę zmęczony i musiałem dzieci ogarniać... 1:11, 5:19/km, tętno 148.

niedziela
Rower - TT na dworze: 1:24, w tym 7' na 105%, 5' na 108%, 3' na 115% i 2' na 120%. Razem 48 km, 34,4 km/h, NP 248 w.

Pływanie OW - 900 m, 21' w gaciach neoprenowych. Regeneracja.

Tydzień z głowy. Swim 2:35, bike 7:20, run 2:50, razem czyni 12:45. Tylko jeden tydzień miałem większą objętość - na przełomie kwietnia i maja 2019 r., czyli na obozie. Drugi w te wakacje tydzień z 12h+. No i cztery pływania zawsze cieszą. Już nie patrzę na piankę ze wstrętem, jak w zeszłym sezonie. Oczywiście wszystkie efekty znikną jak kamfora, jeśli wrócę do sześciogodzinnych tygodni treningowych. Ale nie zamierzam!! czuję oddech zawodów na plecach. Za tydzień Kórnik, 2 tygodnie później Olsztyn, 2 tygodnie później Malbork (o ile pan płemieł w trosce nie poodwołuje).

Matko Bosko, przypomniałem sobie, że nie ścigałem się od... 11 listopada 2019 r. Normalnie rzadko miewałem przerwy między zawodami dłuższe niż 1,5-2 miesiące. Trajlony do połowy września, w listopadzie bieg, w styczniu bieg, wczesną wiosną najlepiej też jakiś bieg, a pierwsze zawody w połowie maja... czy ja jeszcze mam w sobie ten masochizm? I czy pierwsze zawody będą dla mnie takie, jakie zwykle bywały pierwsze trajlony w maju i czerwcu (niezbyt miłe)? No cóż, między innymi po to są Kórnik i Olsztyn, żeby szok nie nastąpił na dystansie 70.3...
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

czw sie 06, 2020 9:34 am

Podsumowanie wyjazdu z rodziną nad jezioro - dzieciaki były przez większość dnia zajęte, więc i popracowałem, i potrenowałem.

10 dni, 15 jednostek (swim 6, bike 5, run 4), 16 godzin (swim 3:45, bike 8:30, run 3:40). 9,6 km pływania, 285 km na rowerze, 42 km biegu. Czas pływania porównywalny jest z około 4 godzinami basenu (bo na części treningów zarejestrowałem tylko czas w ruchu). Obóz to nie był, ale był to rzetelnie przepracowany czas. Korzystałem z tego, co było dostępne (m.in. z jeziora). Za dużo tylko piłem izotoników z procentami, niestety taki był wpływ czynnika ludzkiego wokół mnie i we mnie ;)

poniedziałek 3.08
Bieganie - 54', w tym 7x2' VO2max (tempo na 3000 m, powiedzmy) p. 2'. 10,5 km, średnie tętno 146. Poprzednie podejście do tego treningu przerwałem w trakcie drugiego interwału. Tutaj miałem potężny kryzys, nawet mnie w klatce coś uwierało i już się w myślach zapisywałem na echo serca i EKG wysiłkowe, ale po 4. powtórzeniu zrobiłem sobie po prostu 4-minutową przerwę i postanowiłem jednak spróbować dokończyć. Dokończyłem. Bieganie akcentów jest dla mnie teraz mega ważne, bo mało biegam i w szczególności biegam dosyć mało akcentów.

wtorek
Pływanie OW - 2,2 km, w tym krótkie akcenty VO2max, 49' (w tym odpoczynki). Ostatnie pływanie na wyjeździe.
Rower - TT na dworze: 1:10, w tym 10' na 70%, 10' na 80%, 10' na 90%, 10' na 100% FTP. Razem 40 km, 34,9 km/h, NP 239 w, tętno 138. Trening, który sporo mówi o formie, mam nadzieję. Jeśli tak, to forma jest podobna do tej z końca sierpnia 2019 r., tylko o parę watów więcej (konkretnie 270 na przedostatnim powtórzeniu i 300 na ostatnim).

Koniec wyjazdu.

środa
Bieganie - dłuższe rozbieganie (podejście 2 i tym razem udane). 1:35, 17 km, tempo 5:23, tętno 139. Powrót do Warszawy. Jak tu jest fantastycznie płasko!

W niedzielę pierwszy start - 1/4 w Kórniku. Prognozowana jest temperatura 30 stopni. Reszta tygodnia luźniejsza.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
endi8888
Posty: 539
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:13 pm

pt sie 07, 2020 2:59 pm

Kajet - trzymam kciuki za dobry występ w nd w Kórniku.
Z taką pogodą będziesz miał trochę pod górkę... stay hydrated!
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

wt sie 11, 2020 9:19 pm

czwartek
Wolne! Pierwsze od 12 lipca.

piątek
Basen (50 m) - 2000 m, 1h, czyli kolejny trening z wybrany spośród propozycji Labosportu, zmodyfikowany samodzielnie. Podstawa - trzy sety, a każdy to: 4x50, w tym 25 na maksa; następnie 200 m średnio; następnie 200, w tym na zmianę 50 NN plecy w strzałce i 50 dokładanka.

sobota
Zakładka z samego rana na rozruszanie nóg przed zawodami:
Rower - TT trenażer: 30', w tym 2x3' na 100%, 1' na 120% i 1' na 130%. NP 237 w, tętno 140.
Bieganie - 30' spokojnie, w tym 2x20" przebieżki; tempo 5:21, tętno 145.

niedziela
Greatman Triathlon Kórnik 1/4 IM - relacja tutaj, klik!

Tydzień z głowy. Swim 2:10, bike 4:00, run 3:55 razem czyni 9:05.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1203
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

śr sie 12, 2020 3:23 pm

poniedziałek 10.08
Wolne.

wtorek
Basen (50 m) - 2200 m, 1h, w tym 14x100 p. 10" w jak najszybszym, ale równym tempie. Zadanie testowe. Poprzednio (30 czerwca) popłynąłem 12 setek po około 2:15/100, dostałem skurczy i w myślach już zostałem prawdziwym duatlonistą. Tym razem poszło po 2:00/100, a liczyłem na tempo rzędu 2:05/100; nie wiem, czy jakiejś roli nie odegrał kop tlenowy po zawodach.
Oddychać muszę w lewo, tak jest naprawdę szybciej i różnica rośnie na zmęczeniu.

środa
Bieganie - 43', w tym 20' na progu. Za cel postawiłem sobie tempo 4:30 przez te 20 minut, wyszło po 4:23. Mięśniowo OK, dyskomfort pod koniec duży, bo złapała mnie kolka. Razem 9 km, tętno 156, na odcinku tempowym tętno 167. To tylko 20 minut, ale wyszedłem na bieganie o 6:45, trzy kwadranse po opuszczeniu łóżka, na jednym bananie i kawie - jak na mnie, masochizm. Potrzebowałem trochę się nad sobą poznęcać, bo na zawodach na biegu odwaliłem popelinę.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
weekendowy
Posty: 157
Rejestracja: śr lis 06, 2019 9:57 am

ndz sie 16, 2020 4:11 pm

Spóźnione ale szczere...no na tym rowerze to mnie zawiodłeś i 5 z + za bezpiankową odwagę!!!!
ODPOWIEDZ