- jednak fajny trening siłowy i bardziej wszechstronny niż pedałowanie na wolno,
- przerwa narciarska nie jest tak zgubna w skutkach jak przerwa nienarciarska,
- na rowerze tętno w górę, ale nogi są tak gotowe do VO2max, jakby przerwy nie było (ale i tak niezbyt gotowe),
- mam wrażenie, że na basenie lepiej pracuje dupsko, brzuch itp., praca nóg lepsza - to może być złudzenie, ale tempa jakoś nie spadły.
Jeździłem niemało na krechę - trochę dlatego, że lubię, trochę dlatego, że mogłem (super stoki i mało ludzi), a trochę dlatego, że pięknie pracują wtedy czwórki i jest to praca inna niż zwykle (hamująca wydłużanie mięśnia - eccentric contraction - a nie powodująca jego skracanie). W mądrej książce przeczytałem, że taka praca zapobiega kontuzjom, "wyrównując" ułożenie splątanych włókien.
Dobra dość tego pitolenia. Porządkujemy dalej - plany startowe:
- 11.11.2019 Bieg Niepodległości, Warszawa (10 km) - zaliczony, aczkolwiek trochę jak areszt śledczy, kosztem popsucia sobie tyłka
/półmaraton w Ho Chi Minh City, Chomiczówka i półmaraton w Łodzi wyleciały z rozważań/ - nowość! 4.04 Dziesiątka Babicka (prawdopodobnie 10 km) - zapisany
- 9.05 Championman Duathlon Czempiń 10-60-10 - zapisany
- 17.05 GIT Płock 1/4 - zapisany na 1/8, muszę się przepisać
- 31.05 Challenge The Championship, Samorin 1/2 - zapisany
- 4.07 Enea Triathlon Bydgoszcz 1/4 - zapisany, dajcie też znać, kto startuje, gdyż 5.07 będę kibicował 1/8 i 1/2
/Triathlon Wrocław 14.07 odwołany/ - 23.08 Frombork Triathlon 0,8-80-8
- 6.09 Castle Triathlon Malbork 1/2
- 12.09 Triathlon Stryków 1/4
- 26.09 (?) Bieg na piątkę przy Maratonie Warszawskim
- 10.10 (?) Duathlon Piaseczno - sprint non-draft (może)