zapytam, może ktoś ma doświadczenie.
Wiadomo, że na prędkość biegu wpływa kadencja i długość kroku. Zakładając, że kadencja jest ok, nawet bardzo, udało się komuś wydłużyć krok bez skutków ubocznych, kontuzji itd. a efekt był widoczny w min/km.
Oczywiście problemu nie rozwiąże się szybko, musi to być podparte ćwiczeniami i prawdopodobnie zmianą techniki biegu.
Opinie ? Porady ?
Przykładowo
1km, kadencja 185 na minutę, średnia długość kroku 155cm, czas 3:30, 5km17:30
to samo przy długości 160cm, mamy 16:58, chyba, że moja kalkulacja jest do bani.
Oczywiście, to tylko z teorii, wiadomo, że dochodzi zmęczenie, warunki zewnetrzne, pogoda, itd. ale jednak tak się zastanawiam...
bieg, długość kroku
A jest w tym jakaś większa filozofia?
Wiadomo, że kadencja jest u różnych biegaczy z grubsza podobna, a największa różnica między elitą a amatorami to długość kroku. U typa biegającego półmaraton w 1:30 długość kroku wynosi 1,3 m, a u mistrza świata - 2 m, zakładając, że obaj biegną z kadencją 180.
Biegam piątkę ponad 2 minuty wolniej od Ciebie, więc pewnie nie powinienem się wymądrzać, ale wg mnie szybsze bieganie to jest większa długość kroku. I krok wydłuża się po prostu w miarę postępów treningu biegowego.
Całe moje postępy biegowe - i pewnie postępy biegowe reszty forum - polegały na wydłużeniu kroku, bez względu na to, czy dłuższy krok jest efektem lepszej techniki, wyższego VO2max, zwiększenia odporności włókien mięśniowych na zmęczenie, poprawy ukrwienia komórek czy czegoś innego.
Wiadomo, że kadencja jest u różnych biegaczy z grubsza podobna, a największa różnica między elitą a amatorami to długość kroku. U typa biegającego półmaraton w 1:30 długość kroku wynosi 1,3 m, a u mistrza świata - 2 m, zakładając, że obaj biegną z kadencją 180.
Biegam piątkę ponad 2 minuty wolniej od Ciebie, więc pewnie nie powinienem się wymądrzać, ale wg mnie szybsze bieganie to jest większa długość kroku. I krok wydłuża się po prostu w miarę postępów treningu biegowego.
Całe moje postępy biegowe - i pewnie postępy biegowe reszty forum - polegały na wydłużeniu kroku, bez względu na to, czy dłuższy krok jest efektem lepszej techniki, wyższego VO2max, zwiększenia odporności włókien mięśniowych na zmęczenie, poprawy ukrwienia komórek czy czegoś innego.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
dzięki Kajet z szybką odpowiedź,
ja taki szybki kozak nie jestem, zapytanie dotyczy syna. Razem się zastanwiamy jak to wskoczyć na poziom w granicach 16:30/5km, ja wychodzę z założenia, żeby trenować mniej, ale z głową.
Zaczyna się sprawdzać w pływaniu, więc teraz pora na bieganie.
ja taki szybki kozak nie jestem, zapytanie dotyczy syna. Razem się zastanwiamy jak to wskoczyć na poziom w granicach 16:30/5km, ja wychodzę z założenia, żeby trenować mniej, ale z głową.
Zaczyna się sprawdzać w pływaniu, więc teraz pora na bieganie.
- FireTriFighter
- Posty: 1174
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Dane z mojej najszybszej dyszki
184 rytm- 1,45 długość kroku- 37:07. Długość wewnętrzna nogi 83cm
Bieg na sucho więc w przypadku multisportów technika biegu nie do powtórzenia, zarówno pod kątem rytmu i długości kroku oraz samej techniki biegu. Mnie trener naprowadził, bym zwiększył na każdej jednostce rytm, przynajmniej te 174 ale warto powalczyć jeszcze o kilka kroków więcej. Takie wskazania również w podcastach trenerskich trinergy. Wcześniej klepałem po około 165
Od tego chyba by należało więc zacząć, by wysoki rytm był zupełną normą.
Do tego oczywiście właściwy but i dobór dropa w nim, ale to pewnie macie opanowane.
184 rytm- 1,45 długość kroku- 37:07. Długość wewnętrzna nogi 83cm
Bieg na sucho więc w przypadku multisportów technika biegu nie do powtórzenia, zarówno pod kątem rytmu i długości kroku oraz samej techniki biegu. Mnie trener naprowadził, bym zwiększył na każdej jednostce rytm, przynajmniej te 174 ale warto powalczyć jeszcze o kilka kroków więcej. Takie wskazania również w podcastach trenerskich trinergy. Wcześniej klepałem po około 165
Od tego chyba by należało więc zacząć, by wysoki rytm był zupełną normą.
Do tego oczywiście właściwy but i dobór dropa w nim, ale to pewnie macie opanowane.
Prawdę piszę FireTriFighter, w większości istnieją opracowania na temat wyższej kadencji, ale udało się to już ogarnąć. Moja obawa, że wydłużając krok - łatwo o kontuzję, odchodząc od naturalnego stylu.
Pierwotnie w treningu nie było potrzeby wydłużania kroku, junior dojrzewał, łatwo było o przeciążenia, a praktycznie przeszedł bez kontuzji.
Ale teraz trochę to wygląda pod ultra technikę biegania, a do IM to poczeka jeszcze z 10 lat. Teraz to 5km - i nic więcej.
Po-google-uję i dam znać, jak się cosik zmieni.
Pierwotnie w treningu nie było potrzeby wydłużania kroku, junior dojrzewał, łatwo było o przeciążenia, a praktycznie przeszedł bez kontuzji.
Ale teraz trochę to wygląda pod ultra technikę biegania, a do IM to poczeka jeszcze z 10 lat. Teraz to 5km - i nic więcej.
Po-google-uję i dam znać, jak się cosik zmieni.
kurde, u mnie bardzo podobnie, bo 181 rytm, 1,46 długość, a czas o 50sek gorszy. Jakby tak drobić po 200/min, to byłby wynik!!FireTriFighter pisze: ↑śr kwie 27, 2022 7:50 amDane z mojej najszybszej dyszki
184 rytm- 1,45 długość kroku- 37:07. Długość wewnętrzna nogi 83cm
- FireTriFighter
- Posty: 1174
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
https://www.instagram.com/reel/CcCRPwJo ... MyMTA2M2Y=
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego moto g(9) power przy użyciu Tapatalka
Znowu jestem w opozycji.
Długość kroku traktuję jako pochodną, a nie wartość, nad którą pracuję. Jak pracowałem nad kadencją, wypracowałem sobie naturalne 180. Potem nastąpiła praca nad sprężystością wybicia i czasem kontaktu z podłożem, czyli bieganie powięziowe. Kadencja zaczęła spadać, aktualnie 165. Jest to długi i ciężki proces, w porównaniu do zwiększenia kadencji. Poza tym chyba nie nadaje się na dystans pełny. Bieganie jest szybsze i bardziej ekonomiczne, ale też bardziej obciąża tkanki miękkie, w przypadku niepełnej adaptacji.
Długość kroku traktuję jako pochodną, a nie wartość, nad którą pracuję. Jak pracowałem nad kadencją, wypracowałem sobie naturalne 180. Potem nastąpiła praca nad sprężystością wybicia i czasem kontaktu z podłożem, czyli bieganie powięziowe. Kadencja zaczęła spadać, aktualnie 165. Jest to długi i ciężki proces, w porównaniu do zwiększenia kadencji. Poza tym chyba nie nadaje się na dystans pełny. Bieganie jest szybsze i bardziej ekonomiczne, ale też bardziej obciąża tkanki miękkie, w przypadku niepełnej adaptacji.
IM Malbork 9:40 5/201
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
- FireTriFighter
- Posty: 1174
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Ja również samą długość kroku tak traktuję, chociaż to nie wynikało z tego co napisałem. Masz więc porównanie co i jak, jak znajdziesz nieco czasu to opisz coś więcej.superfrog pisze: ↑sob maja 07, 2022 7:11 amZnowu jestem w opozycji.
Długość kroku traktuję jako pochodną, a nie wartość, nad którą pracuję. Jak pracowałem nad kadencją, wypracowałem sobie naturalne 180. Potem nastąpiła praca nad sprężystością wybicia i czasem kontaktu z podłożem, czyli bieganie powięziowe. Kadencja zaczęła spadać, aktualnie 165. Jest to długi i ciężki proces, w porównaniu do zwiększenia kadencji. Poza tym chyba nie nadaje się na dystans pełny. Bieganie jest szybsze i bardziej ekonomiczne, ale też bardziej obciąża tkanki miękkie, w przypadku niepełnej adaptacji.