kajet pisze: ↑pt paź 21, 2022 3:21 pm
Wciąż się nie znam, ale się wypowiem. Na mój chłopski rozum lepiej jest pływać, przy takim samym wysiłku, szybciej niż wolniej. Jeśli zwiększenie kadencji nie powoduje zwiększenia zmęczenia (co jest w zasadzie jedynym powodem, żeby jej nie zwiększać), to myślę, że człowiekowi jest lepiej, gdy nie wie, co to SWOLF
podzielę się moim doświadczeniem, Nie mam szans na wydolność z 2008-2012, chyba, że w przyszłym życiu. Więc, pływaine pod SWOLF pozwala mi trzymać formę pod PB, pomimo przechodzenia do następnych AG. W 90% setów, pływam na zmniejszenie kadnecji, ale w testach podkręcam, i nie wpływa na zmęczenie, gdyż minimalnie skracam pociągnięcia unikając maksymalnych napięć. Śmiało urywam 5-8 seund na 100m, ale SWOLF jest stały.
W pływaniu na niską kadencję nie pływam dokładanką, kiedy jedna ręka jest u góry, druga zaczyna ściągać, nie prędzej, nie póżniej. tylko ściągnięcie ręki w wodzie z wyprostu jest od końca, najpierw dłoń (lekko na zewnątrz - łatwiej łokieć na zewnątrz wyrzucić), potem łokieć, i ramię najpóźniej, wtedy jest nawięcej siły pod wodą na krótkim ramieniu.