Poczytajcie (kłótnię w komentarzach także).
https://akademiatriathlonu.pl/bardzo-do ... riathlonu/
Oj. Ostry tekst Zgliczyńskiego z 2013 r., brzmi w niemałej części aktualnie
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
A ja na może trochę na przekór napiszę, że w kategoriach olimpijskich czy PRO może to prawda ale patrząc na triathlon "amatorski" to przez te lata od 2013 dokonał się ogromny postęp. Dzisiejsze wyniki w AG są sporo lepsze niż były kiedyś. Patrząc na to z jakimi konkurentami przychodzi mi się ścigać w kat. 40 i jakie padają tu wyniki - to dla mnie jakiś kosmos jest.
To też prawda!! postęp w AG jest ogromy. Jak patrzę na wyniki swoich pierwszych zawodów (Ślesin 1/4 2014), to z dzisiejszymi wynikami byłbym w TOP 3 Openendi8888 pisze: ↑śr cze 09, 2021 12:45 pmA ja na może trochę na przekór napiszę, że w kategoriach olimpijskich czy PRO może to prawda ale patrząc na triathlon "amatorski" to przez te lata od 2013 dokonał się ogromny postęp. Dzisiejsze wyniki w AG są sporo lepsze niż były kiedyś. Patrząc na to z jakimi konkurentami przychodzi mi się ścigać w kat. 40 i jakie padają tu wyniki - to dla mnie jakiś kosmos jest.
Dziś to niemożliwe. Fajnie, że sport amatorski poszedł do przodu i się rozwija. Mają ludzie pasję. W zawodowstwie trzeba dużo więcej, jak wszyscy wiemy. Nie wystarczy po prostu trenować po 30h w tygodniu.
To że amatorzy mają wyniki, to bardzo fajnie ale to ma się nijak do sportu zawodowego, tym bardziej w wydaniu olimpijskim. Chyba, że ci wkręceni amatorzy będą wychowywać swoje dzieci na triathlonistów, ale w takim razie trochę jeszcze sobie poczekamy na te medale. :-p
Swoją drogą super tekst. Mam wrażenie, że stara Akademia Triathlonu to w ogóle kopalnia takich ciekawych znalezisk.
@Kosa to fakt, po raz milionowy zaspamuję linkiem do tekstu, który na pewno czytałeś, ale może część forumowiczów nie: https://akademiatriathlonu.pl/szanujcie ... ymusinski/
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Fajny tekst. Ciekawe też komentarze. Ktoś słusznie zauważył, że szacunku do sprintu nie mają ci, którzy w tym nie siedzą. Jeśli ktoś się zna, to wie, że sprinty bolą najbardziej.