Co za kretyn skończony
wysłane z Tapatalk
co zrobiłeś dziś lub wczoraj ;)
Moja znajoma w nieco mniej drastcznych okolicznosciach (nie wymuszenie, ale awaria pojazdu jadacego z naprzeciwka) wjechala do rowu. Niby cala, niby zadnych zlaman, ale od miesiaca nie moze dojsc do siebie.
Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego BKL-L09 przy użyciu Tapatalka
Trening wczoraj w planie miałem, biegowy. Jakieś tam bieganie i kilka interwałów. Zapinam więc sobie tego interwała uważając by mi pęd powietrza oczu do głowy nie wcisnął, na bezdechu prawie by energii nie tracić, a przede mną ... a przede mną dzieci jakieś, szwedzkie. Dziewczynka lat może osiem, nie więcej, w klapkach, w sukience, biegnie wymachując klapkami tymi na prawo i lewo. Chłopiec mały jakiś na rowerku równie małym zasmarkany z czupryną rozwianą. I tak sobie biegnie jedno, jedzie drugie a ja jak ten Blain od Kinga, tumany kurzu wznosząc, nie mogę ich qrwa dogonić. Odynowi dzięki, że mi się interwał skończył w momencie gdy głowy odwrócili. Spokojnie, prawie w miejscu zawinąłem w drugą stronę, i próbując wyrównać oddech poczekałem aż znikną za zakrętem.
Kolejne treningi planował będę w bardziej odosobnionym miejscu
Kolejne treningi planował będę w bardziej odosobnionym miejscu
Buehehehehhe!
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Oj tak, znam to jak dzieciaczki na bieżni mnie wyprzedzają.We wtorek pierwszy raz jechałem interwały Tabata, czyli:
8* 20s@170% /przerwa 10s
przerwa 10min.
Tylko zamiast pojechać 3-4 serie zrobilem 10 na troszkę niższej mocy, nie wszystkie serie dojechałem. W środę nie było klasycznych zakwasów, więc zrobiłem bieg BC2 10km, jako tako. W czwartek długa jazda, 120km. Brak mocy i cierpienie. Moc FTP byłem w stanie utrzymać przez maks minute, średnia moc z całości 10% niżej niż zwykle, każde wyjście poza tą moc, to zapiek w nogach. Także polecam Tabate.
8* 20s@170% /przerwa 10s
przerwa 10min.
Tylko zamiast pojechać 3-4 serie zrobilem 10 na troszkę niższej mocy, nie wszystkie serie dojechałem. W środę nie było klasycznych zakwasów, więc zrobiłem bieg BC2 10km, jako tako. W czwartek długa jazda, 120km. Brak mocy i cierpienie. Moc FTP byłem w stanie utrzymać przez maks minute, średnia moc z całości 10% niżej niż zwykle, każde wyjście poza tą moc, to zapiek w nogach. Także polecam Tabate.
IM Malbork 9:40 5/201
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
1/2 Bełchatów 4:31 5/78
O Blachownia 2:07 9/236
1/4 Radłów 2:04:18
Ultra 6h 70km
M 2:48
HM 1:18
Kończę mega tydzień z 13,5 h treningu. Żyję ☺
Dziś jednak mało brakowało. Jadąc z kolegami na 90 km rozjazd wyprzedzalam jakiegoś kolarza . W tym czasie auto z tyłu mimo że dala sygnał ręką wyprzedził mnie na milimetry z lewej strony. Droga tam mega dziurawa.
Na szczęście za chwile i tak dojechalismy do skrzyżowania , gdzie gościu czekał. Dostał taka wiązkę ode mnie i kolegów ze zapamięta długo. Głównie ode mnie. Masakra. Centymetry brakowały.
Dziś jednak mało brakowało. Jadąc z kolegami na 90 km rozjazd wyprzedzalam jakiegoś kolarza . W tym czasie auto z tyłu mimo że dala sygnał ręką wyprzedził mnie na milimetry z lewej strony. Droga tam mega dziurawa.
Na szczęście za chwile i tak dojechalismy do skrzyżowania , gdzie gościu czekał. Dostał taka wiązkę ode mnie i kolegów ze zapamięta długo. Głównie ode mnie. Masakra. Centymetry brakowały.
