13,5h to już nie w kij dmuchał - będzie ogień w Gdyniolesia pisze:Kończę mega tydzień z 13,5 h treningu. Żyję
Dziś jednak mało brakowało. Jadąc z kolegami na 90 km rozjazd wyprzedzalam jakiegoś kolarza . W tym czasie auto z tyłu mimo że dala sygnał ręką wyprzedził mnie na milimetry z lewej strony. Droga tam mega dziurawa.
Na szczęście za chwile i tak dojechalismy do skrzyżowania , gdzie gościu czekał. Dostał taka wiązkę ode mnie i kolegów ze zapamięta długo. Głównie ode mnie. Masakra. Centymetry brakowały.
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka