Brawo Karol dobry kierunekkarolman pisze: ↑ndz lut 16, 2020 7:43 pmGruby w Pirenejach. Stare kości trzeszczą, brzuch podskakuje ... Ale jest fun i zabawa. Dobrze ze nie zabrałem miernika i czujnika HR
Jednak Pireneje to nie Alpy. Tutaj nawet nie ma co rozglądać się za wypłaszczeniem na podjazdach
W perspektywie największe przełęcze w Pirenejach: Tourmalet, Aubisque, Soulor. Tylko kasetkę na "miększą" zmienię
Poniżej link do dzisiejszego wypadu:
https://www.strava.com/activities/3105323254#kudos
Z rowerowym pozdrowieniem
co zrobiłeś dziś lub wczoraj ;)
- Maciej z NT
- Posty: 216
- Rejestracja: wt lis 05, 2019 6:25 pm
Zazdraszam tych pirenejów- miałem plan pod "żonę" na pielgrzymkę do Lourdes jechać. Z Krakowa loty za pół darmo ale nie wyszło.
Ale obczaiłem jak tam pięknie musi być na rowerze. Długo będziesz w tych okolicach - do Tour De France ? pozdr maciek
Ale obczaiłem jak tam pięknie musi być na rowerze. Długo będziesz w tych okolicach - do Tour De France ? pozdr maciek
Dziś ... dziś zjadłem po treningu dwanaście pączków. Chwilę odpocznę i jeszcze za dwa wcisnę
Hej Maciek. No zabawię tutaj dość długo. Prowadzę kilka projektów w tej okolicy i praktycznie pod ręką mam wszystkie legendarne przełęcze. Jako, że ten rok jest dla mnie ciężki pod względem sportowym (brak treningów po kontuzji), nastawiam się jedynie na uprawianie kolarstwa turystycznego W ostatni weekend jechałem pod Marie Blanque, ten przeklęty podjazd znany z TDF. Ostatnie 4 km to chyba 13%. Gdybym miał formę to pewnie mniej bym się upodliłMaciej z NT pisze: ↑śr lut 19, 2020 7:05 pmZazdraszam tych pirenejów- miałem plan pod "żonę" na pielgrzymkę do Lourdes jechać. Z Krakowa loty za pół darmo ale nie wyszło.
Ale obczaiłem jak tam pięknie musi być na rowerze. Długo będziesz w tych okolicach - do Tour De France ? pozdr maciek
Widoki, pejzaże, miejsca to bajka. Jeździłem w Alpach, ale to w Pirenejach jestem zakochany. Rowerowo masz wszystko, co trzeba. W promieniu 50 km kilka kultowych przełęczy jak Aubisque, Soulor, itd. Część z nich jeszcze zamknięta jak Tourmalet i Col d'Aspin, ale pewnie niedługo będą otwierać.
Jestem w stanie załatwić noclegi za 15 euro/osoba. Jakbyś był zainteresowany dawaj znać pozdrawiam
U mnie ostatnio piękne widoki na zombi, ogólnie krew się leje głowy pękają pod ciosem ostrych narzędzi, ludzie jedzą ludzi co przy tym że pot się leje po ramie 3.15’ zrobione. Sezonów The Walking Dead jest kilka do wiosny zejdzie.
- weekendowy
- Posty: 157
- Rejestracja: śr lis 06, 2019 9:57 am
... do momentu kiedy pękło pierwsze 3 h na rolce.... wydawało mi się, że jest to jakieś ekstremalne wyzwanie wysiedzieć tyle czasu na trenażerze....ale kluczem wydaje się znaleźć właśnie odpowiednie zajęcie na ten okres....u mnie lecą audiobooki jakoś nigdy nie potrafiłem oglądać filmów... ostatnio nawet się nie zorientowałem zbytnio kiedy pękło 3:15
U mnie dzisiaj dzień konia 8x90s siłowo - rozpocząłem od 326W a skończyłem na 364W - co przy mojej wadze daje jakieś 5.6W/kg ...jeszcze trochę i wejdę w przedział "v.good"
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka