W14 [26 tydzień planu] - (BAZA - w czasach dżumy)
{jestem, walczymy}
czas tri 4:55:00; czas całość 4:55:00
Wt - trenażer 1:15:00 (podjazdy; LowCadenceWithSprint )
Śr - trenażer 1:00:00 (SS 6x4 na 100%ftp) {po wtorkowych podjazdach to było max na co mnie stać}
Pt - trenażer 1:00:00 (baza)
Sob - trenażer 1:40:00 {zrobiłem 20 min. rozgrzewki i rozpocząłem bazę, ale po 20 min. byłem tak znudzony że przełączyłem się na inne zadanie 2 x drabinka 80/100/120 %FTP}
[Dziennik treningowy 2020] Trzmiel idzie na 1/2 IM w Malborku
W15 [27 tydzień planu] - (BAZA - w czasach dżumy)
czas tri 4:13:00; czas całość 5:33:00
Wt - core (pośladki + brzuch FB live 1h) + 45:00 trenażer (baza)
Śr - trenażer 1:00:00 (Vo2max 4x4 120%FTP) - ledwo ujechałem po wtorku
Czw - x {ból i rolowanie po wtorku i środzie}
Pt - 0:20 core
Sob - trenażer 1:27:00 (SS Interwal 7x5 90%FTP)
Niedz - trenażer 1:00:00 (SS 3x10 80%-90%FTP)
{aby nie było za kolorowo dobiłem się ciastem w niedziele i poniedziałek }
czas tri 4:13:00; czas całość 5:33:00
Wt - core (pośladki + brzuch FB live 1h) + 45:00 trenażer (baza)
Śr - trenażer 1:00:00 (Vo2max 4x4 120%FTP) - ledwo ujechałem po wtorku
Czw - x {ból i rolowanie po wtorku i środzie}
Pt - 0:20 core
Sob - trenażer 1:27:00 (SS Interwal 7x5 90%FTP)
Niedz - trenażer 1:00:00 (SS 3x10 80%-90%FTP)
{aby nie było za kolorowo dobiłem się ciastem w niedziele i poniedziałek }
W16 [28 tydzień planu] - (BAZA - w czasach dżumy) {ostatni tydzień wg mojego podejścia}
czas tri 5:30:00; czas całość 6:45:00
Wt - trenażer Pyramid intervals 1:15:00 (100%FTP)
Śr - core 45:00 (pośladki + brzuch FB live)
Czw - trenażer 1:05:00 (Vo2max 5x4 120%FTP)
Pt - trenażer 0:45:00 (baza + akcenty) + gumy 0:15
Sob - trenażer 1:25:00 (UnderOver 4x10 90%/110% FTP)
Niedz - trenażer 1:00:00 (SS 3x10 80%-90%FTP) + gumy 15:00
{pierwszy raz dodałem gumy 2 x 15 minut, pracuje nad techniką i pozycją, po tych pierwszych 2 razach mam bóle w mięśniach grzbietu - zobaczymy co kolejny tydzień przyniesie }
czas tri 5:30:00; czas całość 6:45:00
Wt - trenażer Pyramid intervals 1:15:00 (100%FTP)
Śr - core 45:00 (pośladki + brzuch FB live)
Czw - trenażer 1:05:00 (Vo2max 5x4 120%FTP)
Pt - trenażer 0:45:00 (baza + akcenty) + gumy 0:15
Sob - trenażer 1:25:00 (UnderOver 4x10 90%/110% FTP)
Niedz - trenażer 1:00:00 (SS 3x10 80%-90%FTP) + gumy 15:00
{pierwszy raz dodałem gumy 2 x 15 minut, pracuje nad techniką i pozycją, po tych pierwszych 2 razach mam bóle w mięśniach grzbietu - zobaczymy co kolejny tydzień przyniesie }
W17 [1 tydzień plan 1/2 Fitzgerald / Poziom4]
{Fitzgerald - zaczynamy. Jadę wg planu z ksiązki na 1/2. Ustawiłem poziom 4. Pierwszy tydzień kiedy nie ma blokady na wyjazd rowerem i bieganie - składa się dobrze a wyszło jak zwykle.}
czas tri 4:14:00; czas całość 4:44:00
pon. - WOLNE
wt. - RIM4 (Rower Interwały Mocy) plan: 7x20" / 2' [1:10:00] zrobione
{pierwszy wyjazd na rowerze poza dom w tym roku (szosa), czułem się super. do tego pierwszy raz licznik (nowy garmin 520 plus) i trochę się zagotowałem wszystko ustawione noga zrobiona w zimie (pierwszy raz siła, sztanga) a tu wyniki na liczniki mierne... cisnę a tu słabo ... myślałem, że się zapłaczę i cisnę dajej ... plecy chcą mi pęknąć no przecież pamiętam że w tym miejscu spok leciałem 30/h a tu nic 22 no potem 24 .... dopiero pod koniec trasy wpadłem, że to może licznik przekłamuje (ale jak GPS). Okazało się, że mimo ustawień na km pokazywał w milach. Wczytany w Stave pokazał PR }
śr. - Gumy zrobione
śr. - BFL5 (Bieg fartlek) plan: 6x30" [40:00] zrobione
czw. - RWP3 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:00:00] zrobione
{stary jestem a dałem się sam siebie zrobić ... uradowany możliwościami znów dałem w palnik (miesiące w garażu zlasowały mi mózg chyba) i znów na maxa plecy myślałem że pękną ale nic przecież dam radę }
pt. - Pt - Gumy zrobione
pt. - BWP5 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [40:00] zrobione
{i na tym koniec, organizm mówił, prosił a ja nie słuchałem - w piatek organizm wystawił mi żółtą kartkę - "jak wyjdziesz jutro to będzie czerwona" wszystko co miałem w organizmie zastrajkowało ... QWA ależ mnie nosiło. Ale posłuchałem.}
sob. - RWP6 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:30:00] nie zrobione
niedz. - BWP8 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [55:00] zrobione
{Musiałem spasować rower z soboty. niedziela spokojny trucht dla psychiki i modlitwa aby się nie rozpaść do końca tygodnia. tak to jest jak się dostanie trochę świeżego powietrza i nie słucha organizmu.
Do tego gumy (a bardzo uważałem na technikę) albo praca siedząca powyżej 8h rozwaliła mi prawe ramię (coś na kształt łokcia tenisisty) - na razie mówię pass na gumy i muszę wymyślić coś innego . Obecny tydzień działam ale już z głową.}
{pomimo wszystkiego idę dalej wg maksymy - padłeś, powstań, zaper...j }
{Fitzgerald - zaczynamy. Jadę wg planu z ksiązki na 1/2. Ustawiłem poziom 4. Pierwszy tydzień kiedy nie ma blokady na wyjazd rowerem i bieganie - składa się dobrze a wyszło jak zwykle.}
czas tri 4:14:00; czas całość 4:44:00
pon. - WOLNE
wt. - RIM4 (Rower Interwały Mocy) plan: 7x20" / 2' [1:10:00] zrobione
{pierwszy wyjazd na rowerze poza dom w tym roku (szosa), czułem się super. do tego pierwszy raz licznik (nowy garmin 520 plus) i trochę się zagotowałem wszystko ustawione noga zrobiona w zimie (pierwszy raz siła, sztanga) a tu wyniki na liczniki mierne... cisnę a tu słabo ... myślałem, że się zapłaczę i cisnę dajej ... plecy chcą mi pęknąć no przecież pamiętam że w tym miejscu spok leciałem 30/h a tu nic 22 no potem 24 .... dopiero pod koniec trasy wpadłem, że to może licznik przekłamuje (ale jak GPS). Okazało się, że mimo ustawień na km pokazywał w milach. Wczytany w Stave pokazał PR }
śr. - Gumy zrobione
śr. - BFL5 (Bieg fartlek) plan: 6x30" [40:00] zrobione
czw. - RWP3 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:00:00] zrobione
{stary jestem a dałem się sam siebie zrobić ... uradowany możliwościami znów dałem w palnik (miesiące w garażu zlasowały mi mózg chyba) i znów na maxa plecy myślałem że pękną ale nic przecież dam radę }
pt. - Pt - Gumy zrobione
pt. - BWP5 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [40:00] zrobione
{i na tym koniec, organizm mówił, prosił a ja nie słuchałem - w piatek organizm wystawił mi żółtą kartkę - "jak wyjdziesz jutro to będzie czerwona" wszystko co miałem w organizmie zastrajkowało ... QWA ależ mnie nosiło. Ale posłuchałem.}
sob. - RWP6 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:30:00] nie zrobione
niedz. - BWP8 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [55:00] zrobione
{Musiałem spasować rower z soboty. niedziela spokojny trucht dla psychiki i modlitwa aby się nie rozpaść do końca tygodnia. tak to jest jak się dostanie trochę świeżego powietrza i nie słucha organizmu.
Do tego gumy (a bardzo uważałem na technikę) albo praca siedząca powyżej 8h rozwaliła mi prawe ramię (coś na kształt łokcia tenisisty) - na razie mówię pass na gumy i muszę wymyślić coś innego . Obecny tydzień działam ale już z głową.}
{pomimo wszystkiego idę dalej wg maksymy - padłeś, powstań, zaper...j }
Tia, głowa w tym sporcie jest ważna. Podobnie jak mocny core
Uważaj na te plecy
Taki jest plan na przyszły tydzień ... wcześniej było 2 x core i 2 x rower i 2 x bieg - teraz weszło 3xrower + 3x bieg i zabrakło core - coś muszę zmienić
W18 [2 tydzień plan 1/2 Fitzgerald / Poziom4]
{Fitzgerald - tydzień 2 zakończony . Majka Days odwołone jak tu mieć motywację ...}
pon. - WOLNE
wt. - RIM4 (Rower Interwały Mocy) plan: 7x20" / 2' [1:10:00]nie zrobione
śr. - BFL6 (Bieg fartlek) plan: 8x30" [45:00]zrobione 6.9km 0:44:28
czw. - RWP4 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:15:00]zrobione trenażer 0:01:15
pt. - BWP5 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [40:00]zrobione 6.2km 0:40:58
sob. - ZAK5 (Zakladka) plan: [1:00:00]/[0:20:00]zrobione trenażer 1h / 3.1km 0:21
niedz. - BWP7 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [50:00]zrobione 10km 1:11:58 (zamiast planowanych 50 min uparłem sie na 10km I tak się to skończyło)
{Zdrowie odbudowane. Ręka i bark nadal napier&xz*&$! (bolą). Powoli zaczynamy raz jeszcze}
{Fitzgerald - tydzień 2 zakończony . Majka Days odwołone jak tu mieć motywację ...}
pon. - WOLNE
wt. - RIM4 (Rower Interwały Mocy) plan: 7x20" / 2' [1:10:00]nie zrobione
śr. - BFL6 (Bieg fartlek) plan: 8x30" [45:00]zrobione 6.9km 0:44:28
czw. - RWP4 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:15:00]zrobione trenażer 0:01:15
pt. - BWP5 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [40:00]zrobione 6.2km 0:40:58
sob. - ZAK5 (Zakladka) plan: [1:00:00]/[0:20:00]zrobione trenażer 1h / 3.1km 0:21
niedz. - BWP7 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [50:00]zrobione 10km 1:11:58 (zamiast planowanych 50 min uparłem sie na 10km I tak się to skończyło)
{Zdrowie odbudowane. Ręka i bark nadal napier&xz*&$! (bolą). Powoli zaczynamy raz jeszcze}
W19 [3 tydzień plan 1/2 Fitzgerald / Poziom4]
{Fitzgerald - tydzień 3 zakończony. W opisie planu Fitzgerald pisze "Nie poddawaj się ..."}
czas tri 5:09:00; czas całość 5:09:00
pon. - WOLNE
wt. - RIM4 (Rower Interwały Mocy) plan: 7x20" / 2' [1:10:00] zrobione 28.2 km (~26/h) 1:04:00
{było dobrze, sprawnie, słaba średnia ale byłem zadowolony}
śr. - BFL8 (Bieg fartlek) plan: 8x30" [45:00] zrobione 6.6 km 43:00
czw. - RWP4 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:15:00] nie zrobione
Ból ręki i całego barku spowodował, że pierwszy raz w życiu poszedłem do fizjoterapeuty. Z żoną się śmiejemy, że do momentu kiedy nie uprawiałem sportu nie było potrzeby - teraz jest sport to się lekarze zaczynają. Werdykt - przebodźcowanie ramienia. Rower Pan odłoży na minimum tydzień, rękę szanujemy inaczej będzie źle. Pełna załamka dopiero co usiadłem i już mam przestać. Mogę biegać i tego się trzymam do następnej wizyty
pt. - BWP6 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [45:00] zrobione 10 km 1:05:00
{Plan był na 45 min ale miałem takie ciśnienie po wizycie, że poszedłem na 10km w lesie. Btw w trakcie biegu ręka nie boli. Bieg 10km fartlek w lesie - najlepszy czas w tym roku.}
sob. - RDW1 (Rower Długie wyjeżdżenie) plan: [2:00:00] częściowo 11.8 km 1:30:00
{Rowera nie ma - więc stwierdziłem, że zrobię wolną bazę na bieganiu, chyba wolniej już się biegać nie da, chodziło mi głównie o czas wytrzymałościowy}
niedz. - BWP9 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:00:00] zrobione 6.6 km 46:00
{Chyba jeszcze nigdy nie miałem 4 biegów w tygodniu i 3 po sobie dzień po dniu. Bieganie wychodzi mi już uszami}
{Czekam na wizytę w czwartek}
{Fitzgerald - tydzień 3 zakończony. W opisie planu Fitzgerald pisze "Nie poddawaj się ..."}
czas tri 5:09:00; czas całość 5:09:00
pon. - WOLNE
wt. - RIM4 (Rower Interwały Mocy) plan: 7x20" / 2' [1:10:00] zrobione 28.2 km (~26/h) 1:04:00
{było dobrze, sprawnie, słaba średnia ale byłem zadowolony}
śr. - BFL8 (Bieg fartlek) plan: 8x30" [45:00] zrobione 6.6 km 43:00
czw. - RWP4 (Rower Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:15:00] nie zrobione
Ból ręki i całego barku spowodował, że pierwszy raz w życiu poszedłem do fizjoterapeuty. Z żoną się śmiejemy, że do momentu kiedy nie uprawiałem sportu nie było potrzeby - teraz jest sport to się lekarze zaczynają. Werdykt - przebodźcowanie ramienia. Rower Pan odłoży na minimum tydzień, rękę szanujemy inaczej będzie źle. Pełna załamka dopiero co usiadłem i już mam przestać. Mogę biegać i tego się trzymam do następnej wizyty
pt. - BWP6 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [45:00] zrobione 10 km 1:05:00
{Plan był na 45 min ale miałem takie ciśnienie po wizycie, że poszedłem na 10km w lesie. Btw w trakcie biegu ręka nie boli. Bieg 10km fartlek w lesie - najlepszy czas w tym roku.}
sob. - RDW1 (Rower Długie wyjeżdżenie) plan: [2:00:00] częściowo 11.8 km 1:30:00
{Rowera nie ma - więc stwierdziłem, że zrobię wolną bazę na bieganiu, chyba wolniej już się biegać nie da, chodziło mi głównie o czas wytrzymałościowy}
niedz. - BWP9 (Bieg Wytrzymałość Podstawowa) plan: [1:00:00] zrobione 6.6 km 46:00
{Chyba jeszcze nigdy nie miałem 4 biegów w tygodniu i 3 po sobie dzień po dniu. Bieganie wychodzi mi już uszami}
{Czekam na wizytę w czwartek}
Życzę zdrowia. Może teraz czas na odpoczynek, rozciąganie i będzie lepiej!