[Dziennik treningowy 2020] Kajet: po prostu jakośtam

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

pn lis 25, 2019 1:05 pm

KorniK pisze:
czw lis 21, 2019 3:50 pm
Co do rolowania, nie nie wzmacnia. Raczej rozbija i rozluznia dzieki czemu poszczegolne włokna mogą zostac odzywione zeby sie zregenerowac bo nie są posklejanie i sciagniete. Raczej nie jest wskazane zbytnie rozluźnienie mięśni przed treningiem ;)
No tak, to właśnie próbowałem przemycić w swojej wypowiedzi.

Czwartek c.d.
Rower - trenażer: 4x15' tempo/sweet spot p. 2', razem 1:20, NP 228 w, tętno 141, czyli odrobienie treningu ze środy.

Piątek - wolne, nie odważyłem się biegać.

Sobota
Rower - trenażer: 1h45' w tlenie, w tym 17' tempa i 10' sweet spot/progu, NP ~215 w - odpaliłem jednocześnie Trainerroad i Zwift, bo na Zwifcie wyświetliła mi się propozycja pojechania treningu za darmo (zrezygnowałem z subskrypcji rok temu). Po godzinie wyłączyłem Zwifta i włączyłem Netflixa, trasa w Nowym Jorku jest spoko, ale nie jara mnie patrzenie się na trasę, a w grupie nie utrzymam się, jadąc w tlenie, chyba że na płaskiej trasie w Watopii - krótkiej i nudnej. Miały być 2 godziny, było 1:45, ale TSS wyrobiłem, bo mnie chłopaki (i dziewczyny) przeczołgali na podjazdach.

Niedziela
Bieganie - 54' w tlenie, tempo 5:19, tętno 140. Dwójka i poślad właściwie w ogóle nie dokuczały, niestety zaczęły dokuczać po biegu, a dziś od rana dokuczają bardziej. Wygląda to na problem ze ścięgnem łączącym dwójkę (a właściwie trzy dwójki) z miednicą. Pocieszeniem jest to, że we wtorek zaczęło mnie napierdzielać już w trakcie biegu - po 20 czy 30 minutach - a w niedzielę sam trening przebiegł bez zakłóceń. Zawieszam bieganie do odwołania.

Tydzień z głowy. Swim 2:35, bike 4:10, run 1:35, razem czyni 8:20.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

ndz gru 08, 2019 4:41 pm

Trochę mnie tu nie było!

Tydzień 25.11-01.12 z głowy. Swim 2:00, bike 4:45, run 0:00, razem czyni 6:45. W ramach "zaleczania tego czegoś" by @weekendowy nie biegałem. Nazwijmy to #runningdetox. Dzięki temu było sporo roweru - VO2max w formie 3x3x2' na zmiennej mocy (120-110%), godzina w tlenie (wytrzymałem nudę), 3x20' na 90% przerwa 5' (uff, udało się tym razem) i godzina tempa (miała być 1h15', ale umarłem z nudów).

Szczegółowo tylko o jednym treningu.
Rower - trenażer: Tray Mountain, czyli 90' w tym 3x20' na 90% FTP p 5', NP 242 w, tętno 148. To już taki poważniejszy sweet spot, zawsze zazdrościłem kolarzom, że to wytrzymują. Mnie zawsze było trudno wytrzymać. Niby się da, ale niekomfortowo, długo niekomfortowo, a pod koniec boli. Podzieliłem sobie te 1,5 h na dwie połowy. Przez 45 minut oglądałem serial Tyrant, a na kolejne 45 minut odpaliłem Challenge the Championship 2019, czyli wyścigi ludzi, którzy mieli za zadanie przetrzeć mi trasę ;) Działa!! Nie dość, że motywujące, to obniża to, na co mówią chyba "obciążenie kognitywne". Po prostu mózg się mniej męczy niż przy serialu i spada subiektywne odczucie trudności zadania, tym bardziej że muszę też patrzeć na moc, bo mam trenażer nieinteraktywny. Zszedłem z trenażera dumny jak paw i pełen nadziei na przyszłość, psiamać, tym bardziej że TR pokazał rekordową średnią moc w okresie 1h20' (235 w).
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

ndz gru 08, 2019 4:58 pm

Tydzień 2-8 grudnia z głowy. Tydzień 7/8 bazy na rowerze, chujwieczego na bieganiu. Swim 2:50, bike 2:35, run 1:45, razem czyni 7:10.

W poniedziałek spróbowałem pobiegać 45' w tlenie po ponadtygodniowej przerwie. Zdecydowanie lepiej, ale potem znowu ból dupska i dwójki, następnego dnia trochę niewygodnie się siedziało, dyskomfort zmniejszał się stopniowo 3-4 dni. Reakcja na bieganie łagodniejsza niż poprzednio, ale wciąż nie widać na horyzoncie żadnych akcentów. Plan Nagórka zacznę zapewne z 3-tygodniowym opóźnieniem i nie będę powtarzał tygodni 6-8, bo nie będę miał 3 "dodatkowych" tygodni. To wariant optymistyczny...

Pobiegałem też w sobotę, tym razem godzinę, w bardzo spokojnym tempie po pagórkach. To miał być sposób na to, żeby wysilić układ krążenia itp., a oszczędzać tylne pasmo. Zobaczymy, jak będę się czuł w poniedziałek, bo w niedzielę reakcja w postaci powrotu bólu i sztywności dość łagodna, ale odczuwalna.

3 baseny na plus, tylko 2 rowery na minus.

Z ciekawostek - testuję trenażer JetBlack Whisperdrive Smart. Pierwszy interaktywny trenażer pod moim tyłkiem. Jego cechą charakterystyczną jest brak zewnętrznego zasilania - silnik zasilany jest z akumulatora, który ładuje się od pedałowania. Można nawet naładować komórkę. Miał też być super cichy, ale nie jest. Z dystrybucją słabo, koszt rzędu 4k PLN, czyli więcej niż Direto. IMHO tylko dla ludzi koniecznie potrzebujących interaktywnego trenażera, a niemających dostępu do gniazdka.

Zrobiłem na nim:
Spruce Knob, czyli 1:35, w tym 2x30' na 85% FTP, NP 229 w, tętno 147. Trenażer interaktywny ma tę zaletę, że faktycznie mniej obciąża mózg i trzasnąłem po prostu 2 odcinki The Tyrant. Ale jest jedno ale. Ten model dość wolno zmienia obciążenie, a poniżej 200 w na rozgrzewce to już w ogóle. Dobra wiadomość jest taka, że Kowalski przy treningu do połówki kazał weryfikować prawidłowość wyznaczenia stref w ten sposób, że robisz trening testowy i mierzysz dryf tętna. Ten trening jest bardzo podobny do jednego z treningów testowych do połówki. Oba odcinki tempowe pojechałem na 249-250 w z równą mocą, dryf między pierwszą a drugą połową każdego odcinka wyniósł ok. 3%, a pożądany przedział to 3-6%.

Mam sposób na dłuższe interwały. Dzielę sobie każdy 20- lub 30-minutowy odcinek na dziesięciominutówki. Każde 10 minut to 7 minut w pozycji TT i 3 minut w wyprostowanej pozycji. Czekam te 7 minut na "nagrodę", bo w wyprostowanej trochę (u mnie minimalnie) łatwiej kręcić i zawsze jakaś odmiana, poza tym nigdy nie mam do kolejnej zmiany więcej niż 7 minut, więc głowie jest dużo dużo łatwiej przetrwać 20-30 minut dyskomfortu.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
120
Posty: 135
Rejestracja: wt lis 05, 2019 10:18 pm

pn gru 09, 2019 2:08 pm

Ja nie mogę zmusić się do pozycji czasowej na długo i jadę w niej tylko treningi SS na zasadzie 3-4 minuty górny chwyt 1-2 dolny.

Będę się zmuszał do niej po nowym roku narazie ma być miło.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
weekendowy
Posty: 157
Rejestracja: śr lis 06, 2019 9:57 am

pn gru 09, 2019 2:49 pm

...pokombinuj coś z ćwiczeniami wzmacniającymi poślady....prawdopodobnie bolą Cię dwójki z winy pośladków....a rower raczej nie pomaga....
Awatar użytkownika
Szajba
Posty: 492
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:04 pm

wt gru 10, 2019 4:54 pm

Jakiś czas wstecz przyplątało się do mnie podobne cholerstwo (mowa o bólu dupy). Pomogło mi rozbijanie pośladków i gruszkowatego piłeczką do tenisa i delikatne rozciąganie. Dodatkowo przed każdym bieganiem aktywuję tył wykonując kilkanaście wznosów bioder z pozycji leżącej. Niestety, pośladki u nas facetów to zaniedbany obszar ;)
When you have to shoot...Shoot! Don't talk

https://www.strava.com/athletes/11696370
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 808
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

wt gru 10, 2019 9:44 pm

Szajba pisze:
wt gru 10, 2019 4:54 pm
Niestety, pośladki u nas facetów to zaniedbany obszar ;)
Zróbcie coś z tym do cholery! 😊
120
Posty: 135
Rejestracja: wt lis 05, 2019 10:18 pm

śr gru 11, 2019 10:52 pm

Szajba pisze:Jakiś czas wstecz przyplątało się do mnie podobne cholerstwo (mowa o bólu dupy). Pomogło mi rozbijanie pośladków i gruszkowatego piłeczką do tenisa i delikatne rozciąganie. Dodatkowo przed każdym bieganiem aktywuję tył wykonując kilkanaście wznosów bioder z pozycji leżącej. Niestety, pośladki u nas facetów to zaniedbany obszar ;)


Też czasami nam problemy z dwugłowym.

Chciałem aktywować tył ale nie widziałem czy położyć się na płacach czy brzuchu.

A tak poważnie to ma ktoś sprawdzony zastaw kilku ćwiczeń na wzmocnienie i rozciąganie pośladkowego i dwugłowego.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
weekendowy
Posty: 157
Rejestracja: śr lis 06, 2019 9:57 am

czw gru 12, 2019 11:14 am

https://www.youtube.com/watch?v=9ngHLn-OV0k

....do wyboru do koloru....można coś dobrać pod siebie...a jeśli chodzi o wzmacnianie po urazie i w ramach BHP to polecam wszelkiej maści ćwiczenia z gumami...

https://www.youtube.com/watch?v=zNHlnm45Rd8
Awatar użytkownika
kajet
Posty: 1180
Rejestracja: wt lis 05, 2019 2:15 pm

czw gru 12, 2019 7:24 pm

No i pięknie, wspólnym wysiłkiem motywacyjnym (@olesia) i edukacyjnym (@weekendowy) zrobicie mi z dupy... co właściwie? :lol:
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
ODPOWIEDZ