Strona 16 z 26

Re: Szajba - In Comfort Zone

: pn wrz 07, 2020 10:20 pm
autor: robertino
Na relacji z pływania padłem ze śmiechu ObrazekObrazek
Fragment z panią ratowniczką, a potem zygzak grzbiecisty mnie powaliły
Rozumiem, że się spodobało :)


wysłane z Tapatalk

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 8:02 am
autor: kajet
Fuck, nie wiedziałem, że debiut w połówce robisz na samym tłuszczu (którego w nadmiarze nie masz) - było powiedzieć, to bym Ci wybił start z głowy ;) miałeś pić żelik Kikera, co z nim?

Wziąwszy to pod uwagę, dobry bieg! A że na drugiej pętli roweru osłabłeś - dobrze, że dopiero na drugiej :P

Relacja git.

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 9:28 am
autor: stasi_forest
Gratulacje.
Była walka i o to biega. ;)

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 9:45 am
autor: RafałM
Z relacją pojechałeś po bandzie. @Kajet pisze wyśmienicie ale dzisiaj to ty jesteś KRÓLEM :-) Gratulacje walki, zaangażowania, no i oczywiście ukończenia pierwszej połówki :-)
endi8888 pisze:
pn wrz 07, 2020 9:14 pm

Co do biegania to warto pobawić się w zakładki.
Roksana Słupek podobno w ogóle nie robi zakładek.

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 9:50 am
autor: stasi_forest
a ja w tym roku przez zakładki prawie nabawiłem się kontuzji.
Poważnie.

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 9:53 am
autor: RafałM
@Stasi_forest dawaj swoją relację z pełnego. Rower to ty powinieneś trochę mocniej pojechać :-)

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 10:12 am
autor: kajet
RafałM pisze:
wt wrz 08, 2020 9:45 am
Roksana Słupek podobno w ogóle nie robi zakładek.
Parę innych różnic też by się znalazło.
slupek.jpg
slupek.jpg (34.64 KiB) Przejrzano 3655 razy

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 10:44 am
autor: stasi_forest
RafałM pisze:
wt wrz 08, 2020 9:53 am
@Stasi_forest dawaj swoją relację z pełnego. Rower to ty powinieneś trochę mocniej pojechać :-)
Poszło w słusznym wątku ;)

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 12:46 pm
autor: qbs
Toś Ty bidoku nic nie jadł na całej trasie ?! Brawo za walkę i determinację, pierwsze koty za płoty, może być tylko lepiej :)

Re: Szajba - In Comfort Zone

: wt wrz 08, 2020 7:39 pm
autor: Szajba
Dziękuję za gratulacje :)
Co prawda w najczarniejszych snach nie przewidywałem wyniku który osiągnąłem, niemniej ukończyłem i gdyby nie pływanie i bieg mogłoby być zupełnie przyzwoicie ;) Niestety triathlon to trzy dyscypliny.
Na zdrowy rozum powinienem przekwalifikować się na Time Trial, w końcu jak nie umiem szpachlować to się za szpachlowanie nie biorę bo to i brudna robota i mi się nie chce, niestety, o zgrozo, postanowiłem zostać triathlonistą i będę się tego trzymał, w wodzie, na rowerze i w biegu.

Mógłbym wynaleźć przynajmniej kilkanaście powodów dlaczego wyszło jak wyszło, jednak w żaden sposób nie usprawiedliwię swojej ignorancji w kwestii przygotowania do samego startu, odżywiania przed startem i w trakcie, odpowiedniego nawadniania i no, tej jak jej tam, pokory przed dystansem.

endi8888 pisze:
pn wrz 07, 2020 9:14 pm
Co do biegania to warto pobawić się w zakładki.
Zakładki miałem uwzględnione w treningach, co więcej bardzo je lubię gdyż można sporo czasu zaoszczędzić na ubieraniu, rozbieraniu, praniu, rozgrzewce itp. Nigdy jednak nie spotkałem się z takim betonem w nogach i sam już nie wiem czy przyczyną był za mocny rower, którego de facto nie odczułem jako szczególnie wyczerpującego (druga pętla wyszła słabsza bo przypomniałem sobie że mam jeszcze biegać) czy może brak wody i paliwa.
kajet pisze:
wt wrz 08, 2020 8:02 am
Fuck, nie wiedziałem, że debiut w połówce robisz na samym tłuszczu (którego w nadmiarze nie masz) - było powiedzieć, to bym Ci wybił start z głowy ;) miałeś pić żelik Kikera, co z nim?
Hmm, no właśnie godzinę wstecz wyciągnąłem klamoty z auta, między innymi żelik Kikera. Na rowerze nie wpadłem na to by z niego skorzystać i robił jedynie za balast. Dużo pracy przede mną by nauczyć się konsumpcji w trakcie a nie przed czy po wysiłku.
qbs pisze:
wt wrz 08, 2020 12:46 pm
Toś Ty bidoku nic nie jadł na całej trasie ?!
Na ostatniej pętli wyrwałem z bufetu dwa kabanosy z bufetu :lol: