Heheh jeśli to specjalnie dla mnie taki wywód, to czuję się bardzo miło połechtany. @Szajba mam dla Ciebie jedną radę. Ponieważ mam bardzo zbliżone predyspozycje sportowe (kiepskie pływanie lub wcale, mocny rower i przeciętny bieg) NIE PODPAL SIĘ NA ROWERZE. No chyba, że masz w palnie TOP 1 na biku a potem zgon, to co innego
Szajba - In Comfort Zone
Szacowanego pułapu tlenowego w kolarstwie nie biorę pod rozwagę. Za krótko się jeszcze znamy z Garminem i co trzy, cztery treningi przedstawia nowe szacunki. A wiek sprawnościowy? W wieku dwudziestu lat robiłem takie rzeczy po których teraz niechybnie bym zszedł
Był taki plan, ale pomyślałem że jeśli pływanie przetrwam, rower zrobię i zgon na biegu zaliczę, to chyba mniejszy wstyd byłby gdybym w pół dystansu przez trzciny się z Nogatu ewakuował i chyłkiem do domu uciekł wypierając się obecności swojej w Malborku i okolicach
A ja ledwo biegałem, pamietam tamte dni katorgi, zawsze przybiegałem ostatni!
Aż się pochwalę
Zrobiłem dziś proszę ja Was 2/3 z 1/4IM. Dlaczego tylko 2/3? Ano dlatego iż po porażce w trakcie etapu pływackiego nie byłoby możliwości by podnieść się i walczyć dalej. I woda zimna jak znudzona małżonka i morze wzburzone jak, jak w/w
Weszła trochę skrócona trasa kolarska (trzy pętle) i w tę i nazad bieg.
I pal licho rower, zadowolony z biegu jestem. Mimo iż mocno w pedały cisnąłem, bieg wszedł jak, hmm jak, jak kanapka pani Pawłowicz na sali sejmowej
https://www.strava.com/activities/3808954901
https://www.strava.com/activities/3808958138
Zrobiłem dziś proszę ja Was 2/3 z 1/4IM. Dlaczego tylko 2/3? Ano dlatego iż po porażce w trakcie etapu pływackiego nie byłoby możliwości by podnieść się i walczyć dalej. I woda zimna jak znudzona małżonka i morze wzburzone jak, jak w/w
Weszła trochę skrócona trasa kolarska (trzy pętle) i w tę i nazad bieg.
I pal licho rower, zadowolony z biegu jestem. Mimo iż mocno w pedały cisnąłem, bieg wszedł jak, hmm jak, jak kanapka pani Pawłowicz na sali sejmowej
https://www.strava.com/activities/3808954901
https://www.strava.com/activities/3808958138
Brawo.
Bieg fajny ale mimo wszystko to rower robi wrażenie (AVG 40km/h).
Tak trzymać.
Bieg fajny ale mimo wszystko to rower robi wrażenie (AVG 40km/h).
Tak trzymać.
Dzięki
Niestety w triathlonie jedno bez drugiego nie ma racji bytu. I bez trzeciego
Tydzień 30
Potrenowałem jak na zrzucie poniżej.
Początek tygodnia trochę mocniejszy, w środę po ośmiu godzinach stania na drabinie i bujania się na palcach w tę i we wtę zabiłem łydki i musiałem wziąć wolne od treningów, w czwartek już się do drabiny zaadoptowałem i wolnego nie było, w dniach kolejnych trochę luźniej bo wcześniej był luźniej mniej znaczy nie żeby ciaśniej ale gęściej, a później padał deszcz i urwałem szprychę w szosie. No a dziś mamy poniedziałek a o poniedziałku za tydzień.
Czołem
Tydzień 31
Tydzień bez biegania, rower raczej jako odskocznia, zamęczy mnie ta drabina na amen. Osiem godzin w robocie, siedem na drabinie, 1155m w górę i tyle samo w dół. Miałem czas to sobie policzyłem Z osiem dni do końca zostało, jak nic na szwedzkiej ziemi Dach Świata zaliczę. Na dziś miały być interwały 4x7-minute intervals at 105% FTP with 5-minute recoveries between intervals., ale nie ma bata bym to udźwignął. Trochę poleżę okładając lodem kolana z nadzieją że "wspinaczka" w minimalnym choćby stopniu przełoży się na wzrost formy.
Tydzień bez biegania, rower raczej jako odskocznia, zamęczy mnie ta drabina na amen. Osiem godzin w robocie, siedem na drabinie, 1155m w górę i tyle samo w dół. Miałem czas to sobie policzyłem Z osiem dni do końca zostało, jak nic na szwedzkiej ziemi Dach Świata zaliczę. Na dziś miały być interwały 4x7-minute intervals at 105% FTP with 5-minute recoveries between intervals., ale nie ma bata bym to udźwignął. Trochę poleżę okładając lodem kolana z nadzieją że "wspinaczka" w minimalnym choćby stopniu przełoży się na wzrost formy.
Everesting na drabinie, brzmi dobrze.
Ze starego sobie podśmiechoojki robią
Przeliczyłem sobie najbliższy segment oznaczony jako "4" i wychodzi że z 16h zajęłoby zaliczenie tego "everestingu". Kto wie, może jesienią gdy będę się bardzo nudził
Jakiś czas wstecz przebudowałem nieco czasówkę, dziś naszło mnie by zobaczyć jak to mniej więcej w akcji wygląda. A wygląda chyba nieźle, wziąwszy pod uwagę, że komfortowo w tej pozycji generuję waty.
https://www.youtube.com/watch?v=kXEz8udvvsQ
https://www.youtube.com/watch?v=e3GjuLmiVHc
Czas chyba na poważnie pomyśleć o jakimś dysku
Przeliczyłem sobie najbliższy segment oznaczony jako "4" i wychodzi że z 16h zajęłoby zaliczenie tego "everestingu". Kto wie, może jesienią gdy będę się bardzo nudził
Jakiś czas wstecz przebudowałem nieco czasówkę, dziś naszło mnie by zobaczyć jak to mniej więcej w akcji wygląda. A wygląda chyba nieźle, wziąwszy pod uwagę, że komfortowo w tej pozycji generuję waty.
https://www.youtube.com/watch?v=kXEz8udvvsQ
https://www.youtube.com/watch?v=e3GjuLmiVHc
Czas chyba na poważnie pomyśleć o jakimś dysku