@Szajba dzięki, następnym razem spróbuję. Szczególnie jeżeli to będzie miejsce, przy którym metoda z torxem nie będzie możliwa.
@scott_mtb znam temat Z poprzedniego roweru. Pewną ucieczką jest właśnie wysunięcie do przodu, ale przesadzić łatwo.
FireTriFighter
-
FireTriFighter
- Posty: 1167
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
@Willi -137mm rozstaw śrub. Więcej pokaże film
@Szajba dzięki, następnym razem spróbuję. Szczególnie jeżeli to będzie miejsce, przy którym metoda z torxem nie będzie możliwa.
@scott_mtb znam temat Z poprzedniego roweru. Pewną ucieczką jest właśnie wysunięcie do przodu, ale przesadzić łatwo.
@Szajba dzięki, następnym razem spróbuję. Szczególnie jeżeli to będzie miejsce, przy którym metoda z torxem nie będzie możliwa.
@scott_mtb znam temat Z poprzedniego roweru. Pewną ucieczką jest właśnie wysunięcie do przodu, ale przesadzić łatwo.
Dobrze rozumiem?
- Załączniki
-
- 53C32C07-C474-4956-AEFB-8A25797D41C9.jpeg (39.14 KiB) Przejrzano 2853 razy
-
FireTriFighter
- Posty: 1167
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
@Willi przepraszam miało być z góry ujęcie. Tak , 137 od śruby do śruby .
-
FireTriFighter
- Posty: 1167
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Tydzień zamknięty. Miało być nieco lepiej niż w tygodniu minionym i było, ale bez jakiejś rewelacji. Nie wpadła aktywność (chyba nie bądź nie zapisałem i w sumie nie pamiętam) na wioślarzu, nadrobię sobie w tygodniu następnym. Core oraz ciężary zadowalająco. Wydłużyłem czas planka w serii na 2min i jest ogień (4x2' z przerwą na inne ćwiczenie plus parę sekund), polecam.
Na rowerze tylko i wyłącznie znów TT. Pakiet standardowy lekko zmodernizowany bo:
2x(5x1' >300W, wysoka kadencja/ 1' przerwa) przerwa między seriami 10' ale nieco bardziej aktywnie (strefa 2-3) niż zazwyczaj. W pierwszej serii ostatnie 15'' powtórzenia 1, 3, 5 podkręciłem, ale efekty mizerne. BPM max 185 więc się rozkręcam.
10x2' na twardo, przerwa 1'. Tym razem ciągiem wszystkie interwałki
2x30min >200W, różne kadencje, przerwa 5min.
Wszystkie zadania w treningach w aero. Wszystkie średnie NP >200W więc intensywność wzrosła
1 dzień wolny, 1 zajęcia na hali ale również bardziej jako wolne to traktuję.
3:26 roweru, 1h core, >1h ciężarki.
Z technicznych aspektów do poprawki kokpit TT (przymocować gąbki do podłokietników, dopasowanie wykręcenia i wysunięcia rurek lemondki- jest nieźle, zadania 2x30 pokazują co i jak, chociaż zastanawiam się nad zmianą podłokietników i gąbek bo te drugie są już zmęczone), wysunięcie siodła do przodu, regulacja góra/dół. Plus wymiana paru rzeczy (tarcze przednie)
Zabrałem się do przełaja więc i tutaj coś musiałem popsuć. Wyczyściłem tylną przerzutkę, po ciężkich bojach coś nie tak zaczęło się dziać z klamkomanetką, po prostu przestała pracować z linką przerzutki. Jak zawsze problemy. Mam napęd 1x9, zastanawiam się czy nie wskoczyć na 1x10 czy 1x11, hamulce Cantilever udało mi się nieco doszlifować z siłą hamowania. Jednak to znów koszta więc pewnie zostanę przy obecnym układzie. Najbliższy czas to naprawa klamki, wymiana linek, pancerzy, owijki. Co prawda doskwiera mi delikatny problem, że haczę stopą przednie koło i zastanawiałem się czy nie zmienić ramy. Jednak wiem, że będzie z kolei ryzyko, że większa rama będzie po prostu za duża.
Niedługo minie pierwszy miesiąc okresu przygotowawczego, w drugim wpada większa praca z ciężarami, nieco mocniejsze kręcenie korbą. Rząd ferie odwołał więc będzie trenowane.
Na rowerze tylko i wyłącznie znów TT. Pakiet standardowy lekko zmodernizowany bo:
2x(5x1' >300W, wysoka kadencja/ 1' przerwa) przerwa między seriami 10' ale nieco bardziej aktywnie (strefa 2-3) niż zazwyczaj. W pierwszej serii ostatnie 15'' powtórzenia 1, 3, 5 podkręciłem, ale efekty mizerne. BPM max 185 więc się rozkręcam.
10x2' na twardo, przerwa 1'. Tym razem ciągiem wszystkie interwałki
2x30min >200W, różne kadencje, przerwa 5min.
Wszystkie zadania w treningach w aero. Wszystkie średnie NP >200W więc intensywność wzrosła
1 dzień wolny, 1 zajęcia na hali ale również bardziej jako wolne to traktuję.
3:26 roweru, 1h core, >1h ciężarki.
Z technicznych aspektów do poprawki kokpit TT (przymocować gąbki do podłokietników, dopasowanie wykręcenia i wysunięcia rurek lemondki- jest nieźle, zadania 2x30 pokazują co i jak, chociaż zastanawiam się nad zmianą podłokietników i gąbek bo te drugie są już zmęczone), wysunięcie siodła do przodu, regulacja góra/dół. Plus wymiana paru rzeczy (tarcze przednie)
Zabrałem się do przełaja więc i tutaj coś musiałem popsuć. Wyczyściłem tylną przerzutkę, po ciężkich bojach coś nie tak zaczęło się dziać z klamkomanetką, po prostu przestała pracować z linką przerzutki. Jak zawsze problemy. Mam napęd 1x9, zastanawiam się czy nie wskoczyć na 1x10 czy 1x11, hamulce Cantilever udało mi się nieco doszlifować z siłą hamowania. Jednak to znów koszta więc pewnie zostanę przy obecnym układzie. Najbliższy czas to naprawa klamki, wymiana linek, pancerzy, owijki. Co prawda doskwiera mi delikatny problem, że haczę stopą przednie koło i zastanawiałem się czy nie zmienić ramy. Jednak wiem, że będzie z kolei ryzyko, że większa rama będzie po prostu za duża.
Niedługo minie pierwszy miesiąc okresu przygotowawczego, w drugim wpada większa praca z ciężarami, nieco mocniejsze kręcenie korbą. Rząd ferie odwołał więc będzie trenowane.
-
FireTriFighter
- Posty: 1167
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Drugi materia filmowy poczyniony. Kask się trochę schował, ale jego cień pokazuje, że jeszcze jest przestrzeń pomiędzy ciałem, nie ustalam pozycji pod kask opisuję tylko jak to wygląda jedynie. W filmie opisałem po krótce zabiegi jakie zastosowałem. Jestem chyba za mocno do przodu wysunięty tak mi się wydaje jak patrzę na film. Widoczność mniejsza, ale generalnie godzinka wpadła bez szarpania się.
https://www.youtube.com/watch?v=w7xoHNPytGY
https://www.youtube.com/watch?v=w7xoHNPytGY
Jak godzinkę wytrzymałeś i cokolwiek widzisz przy tym ustawieniu to powinno być dobrze - teraz jeszcze tylko wytrzymać tą pozycję na mocniejszych i dłuższych tempówkach i będzie szybko 
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka
-
FireTriFighter
- Posty: 1167
- Rejestracja: sob lut 22, 2020 2:16 pm
Tempówki sprawdzę w przyszłym tygodniu, widoczność trochę poczeka na weryfikację. Pójść w górę będzie prościej niż w dół. Kolejny tydzień zamknięty i kolejne perypetie (problemy) mechanika Mateusza.
Zabrałem się do remontu przełajki. Wymianie ulegnie kierownica, zapodałem- Accent EXECUTE ROAD. 40cm z szerszym dolnym chwytem, taka ala gravel. Suporcik Shimano na Tokena. Co prawda z obecnym problemów nie było ale z racji, że w planach jest praska, dzięki której będę mógł wymieniać łożyska we wszystkich trzech rowerach to jednak zmieniłem. Tym razem wojny z wymontowaniem nie było bo suport BSA na gwint. Rower wstępnie podszykowałem, linki i pancerze już czekają. Problem sprawiła przerzutka, bo postanowiłem ją wyczyścić- no brawo ja. Co się umordowałem by ją poskładać...i oczywiście nie wiem czy będzie hulać prawidłowo. Rozkminiałem czy nie zmienić napędu, ale wstrzymam się z tym. Aktualnie 1x9, ale klamka lewa chyba nawet 3 stopniowa. Na moje potrzeby z tym rowerem aktualnie wystarczająca ilość przełożeń.
Drugi fail nastąpił dziś. Jakiś czas temu zdecydowałem, że skrócę w szosie korbę o te marne 2,5mm. To kupiłem korbę, nie sprawdziłem i sądziłem, że zębatki z niej po prostu przełożę ze starą i tyle. Mam 6800, kupiłem 8000 i oczywiście blatu nie da się przełożyć. No brawo ja. Przy okazji jak już zamontowałem z powrotem starą korbę coś poszło nie tak i zakleszczyłem łańcuch przy suporcie. Ała!!! No cóż lakieru trochę poleciało. Szkoda, bo zupełnie niepotrzebnie i głupio.
Tydzień zamknięty. Wyszedł bardzo zadowalająco jak dla mnie. Łącznie ponad 7h, roweru 4,5h.
Wpadły dwie aktywności na "siłce". Praca z ciężarami jak na ten czas już daje sygnały, że można zwiększać obciążenia. Nakład oczywiście bardziej na dolne partie ciała. Druga aktywność na "siłce" to bardziej core. Ostatnio zacząłem zwiększać czas w powtórzeniach. Wpadło między innymi 4x2,5min plank, przerwa 2,5 min z ćwiczeniem (powolne przysiady- takie tam z "ukrytej przewagi) podczas przerwy. W sumie około 2h na "siłce"
Roweru troszkę więcej bo wpadła jednostka "adaptacyjna" w nowym ustawieniu roweru czasowego, by po niej...zmienić rower na szosę
Na adaptacji 1h, raczej luźno z pewnymi akcentami.
Na szosie wpadł schemat standardowy jaki wykonywałem w listopadzie czyli
- interwały na twardo, tym razem 7x3min/1min
- interwały 6x65s powyżej 300W wysoka kadencja, przerwa 55 s, 6min przerwa i 4x60s jak wcześniej z przerwą 60s
- 2x30min powyżej 200W, co 5 min zmiana kadencji
Wpadło wiosłowanie z interwałami plus trochę wiosłowania przed "siłką". Poćwiczyłem nieco na hali, trochę bardziej żywo niż zazwyczaj- po jednostce z krótkimi interwałami >300W
Wybrałem się również podreptać. Wykonałem 2,3km w 14:14. Efektu zaciskania się łydek brak, kaletka nie była sztywniejsza niż zazwyczaj, na codzień, czy teraz jak to piszę, więc chyba jest ok. Jednak i tak nie widzę tego w 2021.
Zabrałem się do remontu przełajki. Wymianie ulegnie kierownica, zapodałem- Accent EXECUTE ROAD. 40cm z szerszym dolnym chwytem, taka ala gravel. Suporcik Shimano na Tokena. Co prawda z obecnym problemów nie było ale z racji, że w planach jest praska, dzięki której będę mógł wymieniać łożyska we wszystkich trzech rowerach to jednak zmieniłem. Tym razem wojny z wymontowaniem nie było bo suport BSA na gwint. Rower wstępnie podszykowałem, linki i pancerze już czekają. Problem sprawiła przerzutka, bo postanowiłem ją wyczyścić- no brawo ja. Co się umordowałem by ją poskładać...i oczywiście nie wiem czy będzie hulać prawidłowo. Rozkminiałem czy nie zmienić napędu, ale wstrzymam się z tym. Aktualnie 1x9, ale klamka lewa chyba nawet 3 stopniowa. Na moje potrzeby z tym rowerem aktualnie wystarczająca ilość przełożeń.
Drugi fail nastąpił dziś. Jakiś czas temu zdecydowałem, że skrócę w szosie korbę o te marne 2,5mm. To kupiłem korbę, nie sprawdziłem i sądziłem, że zębatki z niej po prostu przełożę ze starą i tyle. Mam 6800, kupiłem 8000 i oczywiście blatu nie da się przełożyć. No brawo ja. Przy okazji jak już zamontowałem z powrotem starą korbę coś poszło nie tak i zakleszczyłem łańcuch przy suporcie. Ała!!! No cóż lakieru trochę poleciało. Szkoda, bo zupełnie niepotrzebnie i głupio.
Tydzień zamknięty. Wyszedł bardzo zadowalająco jak dla mnie. Łącznie ponad 7h, roweru 4,5h.
Wpadły dwie aktywności na "siłce". Praca z ciężarami jak na ten czas już daje sygnały, że można zwiększać obciążenia. Nakład oczywiście bardziej na dolne partie ciała. Druga aktywność na "siłce" to bardziej core. Ostatnio zacząłem zwiększać czas w powtórzeniach. Wpadło między innymi 4x2,5min plank, przerwa 2,5 min z ćwiczeniem (powolne przysiady- takie tam z "ukrytej przewagi) podczas przerwy. W sumie około 2h na "siłce"
Roweru troszkę więcej bo wpadła jednostka "adaptacyjna" w nowym ustawieniu roweru czasowego, by po niej...zmienić rower na szosę
Na adaptacji 1h, raczej luźno z pewnymi akcentami.
Na szosie wpadł schemat standardowy jaki wykonywałem w listopadzie czyli
- interwały na twardo, tym razem 7x3min/1min
- interwały 6x65s powyżej 300W wysoka kadencja, przerwa 55 s, 6min przerwa i 4x60s jak wcześniej z przerwą 60s
- 2x30min powyżej 200W, co 5 min zmiana kadencji
Wpadło wiosłowanie z interwałami plus trochę wiosłowania przed "siłką". Poćwiczyłem nieco na hali, trochę bardziej żywo niż zazwyczaj- po jednostce z krótkimi interwałami >300W
Wybrałem się również podreptać. Wykonałem 2,3km w 14:14. Efektu zaciskania się łydek brak, kaletka nie była sztywniejsza niż zazwyczaj, na codzień, czy teraz jak to piszę, więc chyba jest ok. Jednak i tak nie widzę tego w 2021.
Jak dla mnie "laika" - pozycja wyszła całkiem agresywna. Jeśli da radę tak jeździć to powinno być szybko...
Co do długości korby to sprawa jest chyba zupełnie indywidualna... Ja im dłużej jeżdżę - tym bardziej pasuje mi niska kadencja (+ korba 175mm ale mam 186cm i dość długie nogi). Kiedyś nawet starałem się z tym walczyć i podbijać kadencję (tzn. pracować na zadaniach z wysoką kadencją...) teraz już coraz mniej się tym przejmuję - kwestia "naturalnych preferencji" zapewne.
Powodzenia w sprawach technicznych!
Co do długości korby to sprawa jest chyba zupełnie indywidualna... Ja im dłużej jeżdżę - tym bardziej pasuje mi niska kadencja (+ korba 175mm ale mam 186cm i dość długie nogi). Kiedyś nawet starałem się z tym walczyć i podbijać kadencję (tzn. pracować na zadaniach z wysoką kadencją...) teraz już coraz mniej się tym przejmuję - kwestia "naturalnych preferencji" zapewne.
Powodzenia w sprawach technicznych!
Nienawidziłem tego ćwiczenia. Przysiady nad krzesłem...FireTriFighter pisze:przerwa 2,5 min z ćwiczeniem (powolne przysiady- takie tam z "ukrytej przewagi) podczas przerwy
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
