wgtw88 - dziennik treningowy

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

śr lip 29, 2020 10:20 am

Aha, badania mi wyszły tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

wt sie 11, 2020 11:19 am

Za mną 3 tyg mocnych, intensywnych treningów. Teraz tydzień lżej, w sobotę Ślesin, potem 2 tygodnie krótko i bardzo mocno, tydzień rege i liczę na uzyskanie formy szczytowej na Malbork.

Wrzesień zapowiada się u mnie bardzo fajne pod względem startów - Malbork, potem Tatra Road Race, Duathlon Katowice i na dobitkę jeszcze Triathlon Osiek.

Po Bełchatowie zrobiłem sobie offa 20.07 i w sumie był to jedyny off w ostatnich 3 tygodniach;)

Cieszę się na ten Malbork (mam nadzieję, że nie zmienili trasy) - będę miał fajne porównanie, co udało się wypracować przez rok.

Ze smutnych informacji - odwołali mi półmaraton w Valencii 25.10. Będę musiał zmienić plany jesienno-zimowe.
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

wt sie 11, 2020 1:18 pm

Co tam w Ślesinie robisz za dystans?
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

wt sie 11, 2020 2:43 pm

Willi pisze:
wt sie 11, 2020 1:18 pm
Co tam w Ślesinie robisz za dystans?
Ja cały czas robię 1/8. Startujesz też?
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

wt sie 11, 2020 6:51 pm

Tak na 1/2 do zobaczenia wysyłam Ci nr tel
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

wt sie 11, 2020 10:23 pm

Willi pisze:
wt sie 11, 2020 6:51 pm
Tak na 1/2 do zobaczenia wysyłam Ci nr tel
Ok, do zobaczenia👍
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
Awatar użytkownika
endi8888
Posty: 537
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:13 pm

wt sie 11, 2020 10:32 pm

Żeby nie zakładać nowego - dopiszę się tu:)

Także będę w Ślesinie na 1/2 IM (nr startowy 842), chętnie zamienię słówko jak się doczłapię do mety.
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

wt sie 11, 2020 10:43 pm

endi8888 pisze:
wt sie 11, 2020 10:32 pm
Żeby nie zakładać nowego - dopiszę się tu:)

Także będę w Ślesinie na 1/2 IM (nr startowy 842), chętnie zamienię słówko jak się doczłapię do mety.
Ja 811
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

czw sie 13, 2020 5:17 pm

Witam! pamiętajcie o kupnie licencji na zawody i wypełnieniu karty zawodnika! :geek:
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

pn sie 17, 2020 12:21 pm

I po Ślesinie.

Wyjechałem w piątek rano, standardowo przejechać Częstochowę to kosmos, więc jechaliśmy ponad 5h.
Udało mi się jeszcze objechać trasę w piątek wieczorem - roweru nie wstawiałem.
Spałem w hotelu Mozaikowy Piec, który znajdował się pomiędzy jeziorem, a T1;) Miał tylko jeden minus...brak klimy, a pokój miałem na poddaszu. Masakra, nigdy więcej. Mała nie mogła spać = ja nie mogłem spać.

W sobotę pobudka o 6:30, wstawiłem wszystko do strefy. Start o 9. Pierwszy raz postanowiłem mocno pójść w kofeinę - 2x redbull + shot. Trochę przesadziłem, bo stres przed startem był spory.

Start - skok z pomostu, fajne urozmaicenie. Co prawda 3 minuty przed startem dowiedziałem się, by nie skakać w prawo (opłacało się), bo jest płytko i są kamienie. Cóż, lepiej późno niż później;) Na starcie niecałe 250 osób. Pływanie bardzo szybkie - nurt sprzyjał. Szło mi bardzo dobrze. Do czasu.
Mniej więcej w połowie wziąłem takiego hausta wody, że zacząłem się zastanawiać czy dam radę to ogarnać bez pomocy ratownika. Żabkowałem jakiś czasw pięknym dyrektorskim stylu kaszląc, ale ostatecznie opanowałem sytuację. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło i byłem mocno zaskoczony;)

Ostatecznie wychodzę z wody z czasem 7:54. Czas jak na moje pływanie super, ale głównie dzięki warunkom. Daje mi to 59 miejsce. Chyba lekko poprawiłem to pływanie, bo na poprzednich zawodach też miałem ~50/60 czas pływania, ale startowało 150, a nie 250 osób. Do najlepszego pływaka tracę równo 2 minuty.

Dobieg do strefy około 300m pod górę. Zamierzałem tu przycisnąć, ale...nie przycisnąłem. Czas T1 to 2:32. Najlepszy tutaj miał 1:39, a więc 53 sekundy straty. Dużo, mimo że trochę trenowałem wybiegi. 32 czas T1.

Rower. Po objechaniu trasy wiedziałem, że to nie jest trasa pode mnie. Dużo zakrętów 90 stopni. Techniczna trasa. Do tego fatalny asfalt. Jeżdżę głównie na najcięższych przełożeniach, więc rozpędzenie się po zakręcie kosztuje mnie dużo energii. Poza tym słabo pływam, więc zawsze jadę ze sporą ilością osób, co nie ułatwia zadania, jeżeli ktoś przed zakrętem mocno zwolni, bo znów muszę rozpędzać. Kiepski jestem technicznie na rowerze. Za to trasa w Malborku powinna mi pasować;) W każdym razie dopiero 51 czas roweru - 37:16. Do najlepszego na rowerze tracę aż 4:55! Chyba wiem nad którą dyscypliną skupię się zimą. Poza tym zobaczymy ile mi da przejście na rower czasowy+kask czasowy - liczę, że z 45sek, minutkę pomoże na takim dystansie. No i jeszcze muszę popracować nad wkładaniem i zdejmowaniem butów - za długo mi to zajmuje.

T2 - z lekkimi kłopotami przy zakładaniu butów (język wszedł w sznurówki), ale bez większej historii. 46 czas T2 - strata do najlepszego 31 sekund.

Bieg - moja gra, można odrabiać, aczkolwiek muszę przyznać, że biegło mi się w tym upale ciężko. Ruszyłem z T2 - początkowy "ból przejściowy" minął i pierwszy kilometr wszedł 3:50. Pomyślałem, że będzie super biorąc pod uwagę, że z reguły się rozpędzam. Niestety na drugim kilometrze zabił mnie podbieg. Lekki, ale jednak, kolejne kilometry weszły 4:04, 4:07, 4:09 i ostatni 3:36. Mocny finisz miałem :lol: Pętla była krótsza 4,9km. Czas biegu 19:34. Średnia zachowana - poniżej 4min/km, więc ok. 16 czas biegu. Aczkolwiek dało się to pobiec w 17:22 - czyli strata 2:12 do najlepszego biegacza.

Finalnie zajmuje 29 miejsce open. Mój czas 1:08:31. Strata do zwycięzcy 8:29. Do top 15 3:09, do top 20 1:38.

Po zawodach mocno odczułem upał. Brak klimy w pokoju, nie było gdzie się schłodzić. Dawno tak źle nie czułem się po zawodach. Było mi niedobrze od słońca, nie mogłem zasnąć - dopiero przed 4 się udało, o 8 pobudka i znów 5h trasy. Ciężki powrót.

Gratulacje Panowie za start - Willi sprawdzałem skrzynkę, ale nie miałem od Ciebie nr, nie odzywałem się też, bo byłem po prostu mega zjebany. Mam nadzieję, że przy kolejnych zawodach uda się pogadać.

Dziś już jest OK - także czas na ostatnia operację w tym sezonie - Malbork, a potem zostają wrześniowe starty dla fanu typu Tatra Road czy Osiek z draftem.
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
ODPOWIEDZ