wgtw88 - dziennik treningowy

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
RafałM
Posty: 215
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:00 pm

pn cze 08, 2020 7:55 pm

Szukałem na zawodach zawodnika z numerem "4" ale jakoś tak nigdzie nie wpadł mi w oko :D Mimo perturbacji gratki startu.
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

pn cze 08, 2020 8:03 pm

Dzieki panowie.

@qbs - tak, widzialem te pinarello, ale one chyba po 37 sa. Za ta kase wolalbym tego bolide TR.

@kajet - no wiadomo, ale mam taki glod startow, ze wystartowalbym w czymkolwiek;)
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

pn cze 08, 2020 8:05 pm

RafałM pisze:
pn cze 08, 2020 7:55 pm
Szukałem na zawodach zawodnika z numerem "4" ale jakoś tak nigdzie nie wpadł mi w oko :D Mimo perturbacji gratki startu.
Ja za to Cie widzialem na trasie rowerowej;) ladny wynik!
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

śr cze 24, 2020 12:33 pm

Mały updejcik.

Po porażce w Katowicach wziąłem się za siebie na poważnie. Zapisałem się na zawody w Gołdapi (12.07), mocno liczę też, że triathlon w Bełchatowie się odbędzie. Info o Malborku bardzo mnie zmotywowało, bo to w końcu mój główny start w tym sezonie.

Od początku miesiąca trzymam mocno dietę, ustaliłem sobie że oficjalne ważenie odbędzie się 05.07. Liczę, że będę już blisko planowanych 78kg i będę mógł wrócić do obżerania się popcornem;)

Wróciły siłownie, więc katuje bieżnie - zawsze formę biegową najlepiej wyrabia mi się na bieżni, wypadałoby w końcu złamać te 18min na 5km. Planowałem zrobić standardowy cykl 3/1, ale w związku z zawodami na Mazurach przedłużę na 4/1. Jestem już mocno zmęczony (intensywność+dieta to brutalna kombinacja).

Co do narodzin córki - kupiłem materac i przeniosłem się do salonu, ponieważ mała lubi sobie pogadać przez sen, więc moja regeneracja totalnie leżała;)
Z kwestii technicznych - zainwestowałem w opony Continental Grand Prix 5000 i lateksowe dętki (po lekturze książki "Szybciej"), zobaczymy jakie to da zyski, do tej pory jeździłem na bontragerach R1.

25.10 teoretycznie mam półmaraton w Valencii, jeżeli pobiegnę tam w okolicach 1:25 - 1:27 to mocno zastanowie się nad 8-10tyg planem pod maraton i zaatakowaniem 3h. Zobaczymy. 26.01 miał odbyć się maraton na Gran Canarii, został przełożony na listopad. Pytanie czy w ogóle się odbędzie i czy kolejną edycję zaplanują również na koniec stycznia czy data ulegnie zmianie. Pasowałby mi idealnie. Zrobiłbym tlen no i przyszłościowo pod dłuższe dystanse. Aczkolwiek 2021 dalej planuje 1/8. Młody jestem, cisnę prędkość, na dłuższe dystanse przyjdzie jeszcze czas po 35 roku;)

Aha, z wypadków. Kończąc zakładkę OW+rower, już w trakcie CD przy jeziorze przed mój rower wyskoczył ogromny dog (szczeniak). Przeleciałem przez kierownicę - mocno obite biodro i zdarty łokieć. Inteligentny Pan puścił wielkiego szczeniaka bez smyczy w miejscu, gdzie ludzie jeżdżą na rowerach/rolkach. Na szczęście da się trenować.
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

czw lip 02, 2020 5:04 pm

Uffff, koniec tego zajazdu, teraz 10 dni rege. Bylo ciezko, ale dotarlem do konca;)

Co zauwazylem? Duzo wieksza przyjemnosc czerpie z treningow, gdy nie mam scisle narzuconego planu. Im wiecej wiedzy czlowiek zdobywa, tym robi sie coraz bardziej rozdarty miedzy trenowaniem „na samopoczucie” vel „na co dzis mam ochote”, a scisly’c restrukcyjnym planem z podzialem na minuty, no bo przeciez pisza, ze to da najwiekszy progres.

Bylem wczoraj u fizjo, dzis zrobie offa, lub lekki basen. W poniedzialek wazenie. Jezeli nie zobacze siodemki z przodu, to bede zalamany.

15.07 i 17.07 jade na katowicki AWF zrobic badania wydolnosciowe, poustalac progi (to tak apropo restrukcyjnego trenowania). Zapisalem sie tez na zawody w Slesinie - 15.08, wiec ten kalendarz zaczyna w miare wygladac (wspolczuje tym, ktorzy nie maja zadnych startow). Tak czy siak glowny cel bez zmian - Malbork.
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

pn lip 06, 2020 10:34 am

Najtrudniejszy cel tego sezonu zrealizowany;)

1 stycznia po roztrenowaniu bylo 85,5 kg.
Dzis jest 78,9kg.

Ps: nie cierpie pilnowania diety;)
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

pn lip 13, 2020 9:54 pm

8h w jedna strone z 3 miesiecznym dzieckiem, by wystartowac w 1/8? Czego sie nie robi jak sie jest na glodzie;)

Madrze zrobilem, ze udalem sie do Goldapi juz w czwartek, a wrocilem dzis. Az tak tego nie odczulem.

Ogolnie w ostatnich tygodniach przesadzilem z intensywnoscia i jeszcze w piatek nachodzily mnie mysli „na chuj mi to”, „moglbym sobie siedziec z browarkiem”, „pogoda do dupy, a ja musze jeszcze trase objechac”. Ogolnie wszystko na nie.

W sobote mi przeszlo i nabralem ochoty na start. W niedziele, zeby ogarnac mala i zdazyc do strefy zmian pobudka o 6:30. Nie cierpie wstawac o tej godzinie, a pieprzona 1/8 zawsze odbywa sie dla mnie „w nocy”;) Slyszac, ze 1/4 rozpoczyna sie o 12 zaczalem mocno rozwazac przyszly sezon pod katem 1/4;)

Plywanie - podobno do Goldapi zjechalo sie duzo mocnych nazwisk, wiec pomyslalem, ze nie bede pajacowal i wystartuje sobie w srodku stawki - zwlaszcza, ze planowalem plynac spokojnie, a moj kraul wiadomo jaki jest;) Tak tez zrobilem, wystartowalem w drugiej czesci. Po 200m stwierdzilem, ze glupio zrobilem, bo oczywiscie sporo ludzi pierwsze 100m byli Phelpsami, a potem przeszli na zabke. Nie wiem po co pchaja sie do przodu, no ale OK. Plynac caly czas sie uspokajalem, by plynac spokojnie. Troche chyba przesadzilem, bo wyszedlem z wody 59ty, z srednia 1:59.

T1 poszlo nawet OK. Potrenowalem mocno zakladanie butow w trakcie jazdy i poszlo sprawnie. Jedyny problem mialem z chipem, ktory utrudnil sciagniecie pianki. Ktos cos w temacie?

Rower - trasa caly czas albo lekko UP, albo lekko DOWN. Przejechalem ze srednia 36/h. Bez szalu, ale biorac pod uwage profil trasy jestem umiarkowanie zadowolony. Po rowerze awans na 41 pozycje.

T2 - bez historii. Tak btw to poprzygladalem sie startujacym na 1/4 prosom (zmiany) i odkrylem sekret szybkich zmian. Po prostu po wyjsciu z wody zajebiscie szybko biegna😂

Bieg - no tutaj jestem z siebie zadowolony. Trasa mocno crossowa. Po trawie, po ziemi. Pobieglem ze srednia 4:00/km. Czas 21:08 dal mi bodajze 11 miejsce w samym biegu i awans na 30 pozycje open.

Z dobrych informacji dla mnie - moj czas w zeszlym roku dalby mi 8 miejsce open w Goldapi (trasa ta sama). Takie bylo moje zalozenie na ten sezon, by krecic sie w okolicach pierwszej dziesiatki open na zawodach 1/8. Ciezko to aktualnie zrealizowac, bo jak juz sie pojawia jakies zawody to konkurencja cos mocniejsza😂

Za tydzien startuje w Belchatowie (tez 1/8). Ide opor na plywaniu, co bedzie to bedzie. Nadal zbyt duzo trace w wodzie.
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
Awatar użytkownika
qbs
Posty: 170
Rejestracja: wt lis 05, 2019 4:29 pm

wt lip 14, 2020 3:26 pm

Gratuluję startu i motywacji, żeby jechać taki kawał na godzinkę ścigania :D
wgtw88 pisze:
pn lip 13, 2020 9:54 pm
Jedyny problem mialem z chipem, ktory utrudnil sciagniecie pianki. Ktos cos w temacie?
Chip schować pod piankę, choćby częściowo. Jak napuścisz wody w piankę to powinno się dać ją lepiej ułożyć i naciągnąć na chipa, nawet jak są stosunkowo krótkie nogawki
wgtw88
Posty: 181
Rejestracja: śr lis 06, 2019 11:10 am

wt lip 14, 2020 8:45 pm

qbs pisze:
wt lip 14, 2020 3:26 pm
Gratuluję startu i motywacji, żeby jechać taki kawał na godzinkę ścigania :D
wgtw88 pisze:
pn lip 13, 2020 9:54 pm
Jedyny problem mialem z chipem, ktory utrudnil sciagniecie pianki. Ktos cos w temacie?
Chip schować pod piankę, choćby częściowo. Jak napuścisz wody w piankę to powinno się dać ją lepiej ułożyć i naciągnąć na chipa, nawet jak są stosunkowo krótkie nogawki
Wlasnie tak zrobilem - naciagnalem pianke na chipa, ale przy sciaganiu nogawka „zaklinowala” sie na chipie i kilkanascie sek stracilem.
Bol przemija, wynik w internecie pozostaje na zawsze :D

https://www.strava.com/athletes/39890761
Awatar użytkownika
olesia
Mistrzyni Stoneman Triathlon Władysławowo
Posty: 809
Rejestracja: śr lis 06, 2019 10:44 am

śr lip 15, 2020 11:27 am

Gratulacje ze startu i dzięki za super opis. Jak dobrze, że pojawiają się pierwszy relacje z zawodów :)
Też podziwiam za takie poświęcenie, mi na MP 4,5 h nie chce sę jechać :)
ODPOWIEDZ