29.06
wolne
30.06
Basen grupa 1800m
01.07
OW grupa 1800m
TT - grupowy objazd trasy przed sobotnim startem
Razem 67km, P: 180w, 31 km/h
Znowuż dało się we znaki gówniane argonowe mocowanie tylnego koła z śrubkami dystansowymi
3 razy mi się koło zsuwało i zaczynało trzeć o ramę, w tym raz na podjeździe - nieświadomy ledwie się wtoczyłem, kręcąc po 400W
02.07
Basen grupa ~1500m
Bieg 15' rozg + 7x1' mocno/3' + 15' luz
Razem 11.3km T: 4:59/km
03.07
OW grupa ~3km
04.07
I w końcu pierwsze "zawody" w tym sezonie - Irondragon Challenge na dystanie 1/4 IM.
Zawody w cudzysłowie bo formuła właśnie bardziej takiego wyzwania. Było okno startowe 2h, można było w dowolnym momencie wystartować i samemu pokonać trasę.
Rower w ruchu otwartym, bez sędziów. Na biegu 2 pętlę i tam, na agrafce były numery spisywane. Bez oficjalnych punktów odżywczych itp.
Mimo wszystko atmosfera była zbliżona do zwykłych zawodów, odpuszczania raczej nie było
Pływanie 20:10 - dystans był nieco dłuższy, ponad 1000m. Startowaliśmy teamem prawie jednocześnie wiec można było się poczuć jak na starcie wspólnym, złapać jakieś nogi itp.
Całość starałem się płynąć w komfortowym tempie, na długim kroku. Wyszło całkiem spoko, wyszedłem świeży, tempo w okolicach 2:00/100m po tej przerwie to brałbym w ciemno.
Trasa rowerowa dosyć wymagająca, 570m przewyższenia, mało płaskiego, praktycznie cały czas góra-dół. Jazda przy otwartym ruchu też nie pomagała. Koncentracja cały czas 100%, zjazdy z rozwagą.
Trochę pecha miałem: 2 traktory, starszy pan na skuterku = awaryjne hamowanie, koło zblokowane. Na strachu się skończyło - to najważniejsze
Cyferki wyszły następujaco: Średnia 34 kmh przy mocy 224W i NP: 247W
W T2 jeden fuckup, nie odwrociłem sobie butów biegowych no i zalałem je i skarpetki wodą z pianki. W efekcie pobiegłem w tych butach pierwszy raz bez skrapetek, efekty czuję mocno do teraz
Pomijając te przyjemności to bieg wyszedł całkiem nieźle. Tempo równe, nawet lekko przyśpieszyłem pod koniec. Średnio 4:31/km, na tym etapie nie ma co narzekać
Ostatecznie msc 25/87 startujących.
Ogólnie mój team zdominował rywalizację zgarniając 6 miejsc w pierwszej 10
05.07
Szosa - grupowy rozjazd 44km
Basen 1800
Kusi żeby zapisać się na mistrzostwa na sprincie w Rawie, ale kurde 7h w samochodzie żeby 1h się pościgać, nie zachęca zbytnio