[Dziennik treningowy] qbs - sezon 2020

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
weekendowy
Posty: 157
Rejestracja: śr lis 06, 2019 9:57 am

pn gru 16, 2019 1:01 pm

...i działa to combo na boczki??? :D bo pewnie o tym obszarze opornego miejsca mówimy...
Awatar użytkownika
rado
Posty: 78
Rejestracja: pt lis 08, 2019 1:04 pm

pn gru 16, 2019 3:46 pm

A działa? ;)
Awatar użytkownika
qbs
Posty: 170
Rejestracja: wt lis 05, 2019 4:29 pm

pn gru 16, 2019 8:20 pm

Boczki i dół brzucha, to nie jest równa walka :lol:
Czy działa? w mojej subiektywnej opinii nieco przyśpiesza wycinkę. Miałem już fajne efekty, natomiast nigdy nie udało mi się tego dłużej pociągnąć, tak żeby odsłonić mityczny sześciopak. Teraz do świąt już chyba też nie zdążę ;)
Awatar użytkownika
Szajba
Posty: 492
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:04 pm

pn gru 16, 2019 9:58 pm

Odnoszę wrażenie iż sport wytrzymałościowy u niektórych "osobników" nie bardzo ułatwia mocniejszą wycinkę. Podejrzewam iż to kwestia hormonów ;)
When you have to shoot...Shoot! Don't talk

https://www.strava.com/athletes/11696370
Awatar użytkownika
weekendowy
Posty: 157
Rejestracja: śr lis 06, 2019 9:57 am

wt gru 17, 2019 7:52 am

Szajba pisze:
pn gru 16, 2019 9:58 pm
Odnoszę wrażenie iż sport wytrzymałościowy u niektórych "osobników" nie bardzo ułatwia mocniejszą wycinkę. Podejrzewam iż to kwestia hormonów ;)
...osobiście co wieczór widuje te hormony obok mojej lodówki :lol:
Awatar użytkownika
BeKi
Posty: 85
Rejestracja: sob lis 16, 2019 7:51 pm

czw gru 19, 2019 9:25 am

No... u mnie te hormony nazywają się „Kinder schokolade”


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika
qbs
Posty: 170
Rejestracja: wt lis 05, 2019 4:29 pm

czw gru 19, 2019 10:40 am

No ja mam dużo tych hormonów, w końcu trenujemy po to żeby dużo jeść, no nie ? :)

Znowu jakieś choróbska, co zacznę wchodzić na obroty to się zaczyna od nowa. Plus taki, że na razie trzymam to w ryzach, 2 dni odpoczynku, domowa kuracja i jakoś leci

17.12 nic

18.12
Basen grupa ~2100m
Zastanawiałem się czy nie odpuścić i dać sobie jeszcze dzień luzu, ale jakoś się zwlokłem na 6. I dobrze, bo choć na samym treningu jeszcze się czułem słabo to potem odżyłem
i wleciała jeszcze siłka + 15' rozbiegania na bieżni.

19.12
Basen 2000m
Awatar użytkownika
qbs
Posty: 170
Rejestracja: wt lis 05, 2019 4:29 pm

pn gru 23, 2019 10:45 am

19.12
Wleciał jeszcze trenażer 45' w tlenie, P: 182W

20.12
Basen 1600m
2x400 z pb i gumą, pierwsza na luzie 7:43, druga mocniejsza 7:21
Jakbym poleciał na maxa to 6:xx powinno być osiągalne. Trochę martwi, że robi mi się rozjazd w tempie pełny styl vs pull+guma, obecnie to już tak z 4''/100. Nie wiem czy to przez słabszy core czy zmęczone nogi, ale czuję, że zdecydowanie pogorszyła mi się pozycja w wodzie

21.12
Marszobieg 1h: 3' bieg/2' marsz, Razem 10.18km, T 5:43
21.12 bieganie na krótko? tego jeszcze nie było :D

22.12
Basen 2200
7x200 pull+guma, umiarkowane w tempie 1:53-54, ostania mocna 1:48

Trenażer 1h, w tym 45' @ 204W

23.12
Basen 2500
Taka piramidka
5x100 kr, 2x25 sprint
4x100 kr rr, 4x25 sprint
3x100 kr pł, 6x25 sprint
2x100 kr łł, 8x25 sprint
Awatar użytkownika
qbs
Posty: 170
Rejestracja: wt lis 05, 2019 4:29 pm

pn gru 30, 2019 10:55 am

24.12
Basen 2100
mocna 400 z pullem 7:04 - coraz bliżej ta 6 z przodu
za 2 tyg wpadnie test css i liczę, że w końcu pęknie :P

25.12 wolne

26.12
1h marszobiegu 4'/2', razem 10.3 km

27.12
Basen 2300
3x 5x 100 / 20'', tempa takie se 1:49-55, ale cóż, po tych wszystkich sernikach nie było specjalnie weny do mocnego pływania :D

Trenażer 1h10'
4x10' @ szacowane 95% ftp
Weszło dość swobodnie 242W, zatem 255-260W wygląda realistycznie, test niebawem :roll:

28.12
Bieżnia 35', 2x15' umiarkowany bnp 12.5-13.5 km/h
+ wzmacnianie na siłce

29.12
Basen 2200

Trenażer 68' luźno 162-182W

30.12
Basen 2100
Awatar użytkownika
qbs
Posty: 170
Rejestracja: wt lis 05, 2019 4:29 pm

wt sty 07, 2020 5:03 pm

31.12
Basen 2200
30x50 / 10''

01.01
luz :)

02.01
Basen 2250
10/8/6/4x50 / 10''

Trenażer 45' tlen

03.01
Basen 2000

04.01
Siłka, mobilizacja + 10' bieżni
+ jeszcze 40' marszobieg na zewnątrz

05.01
Basen 1000
Wziąłem szwedki na próbę - nie polubiliśmy się :P
Przy okazji zapomniałem starych oksów i wraz z nimi noska, tak że skończyło się na piłowaniu grzbietu - długo nie wytrzymałem

Trenażer 1h30' 160-200W

06.01
Basen 2800
5x200/20'' w całkiem przyjemnych tempach 1:51-1:45

Marszobieg 11x4' bieg/2' marsz, razem 11.4 km
Wygląda, że praca nad mobilizacją mięśnia lędźwiowego daje efekty i coraz mniej odczuwam biodro i na biegu i na rowerze. Myślę, że powoli będę mógł przechodzić do ciągłych biegów

07.01
Trenażer 1h stubborn fat
ODPOWIEDZ