Willi czyli AG50+

Tutaj prowadzimy swoje treningowe blogi. Triathlon, duathlon, kolarstwo - co kto lubi!
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

pn mar 02, 2020 8:50 pm

qbs pisze:
ndz mar 01, 2020 8:09 pm
No no, ładny progres. Ciekawe spostrzeżenia odnośnie długich wypływań, chyba nigdzie się nie spotkałem z opinią, że coś dają. Choć np. w planie TrainerRoad są (a ja oczywiście ich nie robię :D)
Z tym pływaniem to taka osobista uwaga, w tamtym roku robiłem ten sam plan z platformy TP co w tym roku, jedyna zmiana to wplatanie długich wypływań w środku tygodnia, gdy po dniu wolnym pojawia się mocna jednostka pływania i nagle cyk i 15' urwane.
Liczę na więcej zaczynam czuć smak 5 z przodu, i to nie tylko związanej z wiekiem :lol:
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

wt mar 03, 2020 6:34 pm

Dziś dzień długiego wybiegania, czyli 1:40' w strefie Z1-Z2. Ni jak mi wychodzi trzymanie niskiej strefy Z2 153-161bpm, dzisiaj się postarałem. Byłem z rana lekko zjechany po wczorajszym dniu, który jest dniem mocnego interwałowego roweru, czyli 20x40" na 20" przerwie 3' odpoczynku i 15x40" z 20" przerwą, zadania są na 105% FTP, ale wchodziło mocniej tak na 110% i jeszcze zamiast planowego w TP Strength, cisnę taki własny pomysł na 35x1' przemiennie niska kadencja 40/obciążenie_wysokie, zwykła kadencja 80/niskie_obciążenie. Więc nie miałem ochoty rano na bieganie, postanowiłem trzymać się niskiego Z2 czyli 152BPM + posiłkowania się żelem podczas biegu bo ostatnio trochę mnie wyssało z energii.
Wyszło tak dzisiaj 4:44/km 152 bpm ostatnio 4:43/km 158 bpm wniosek-nie biegaj na głodniaka i za szybko bo tętno Ci niepotrzebnie skacze.
A teraz na basen, dziś dzień pływania Z2 ha ha ha :lol: czyli staram się oddychać na 4 na 2 to strefa z4, przy czterech trochę się duszę jak za mocno macham rękoma.
Załączniki
Moje strefy BPM bieg.png
Moje strefy BPM bieg.png (69.92 KiB) Przejrzano 4938 razy
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

ndz mar 08, 2020 6:49 pm

To był dobry tydzień!
Wysypiam się znakomicie, długie treningi nie powodują problemów z zasypianiem, wspomnienia o szalonym śnie który pamiętam po wieczornych treningach z poprzedniego roku nie jest miłe, ogólnie poranne trenowanie wpływa na mnie bardzo pozytywnie, nawet jak wiąże się to z wstaniem w sobotę o 5:30 wole takie rozwiązanie nawet gdy odcina mi prąd na kanapie o 22:00. Uważam, że można by było spokojnie podkręcić jeszcze gałeczkę i dołożyć jeszcze parę godzinek do tygodnia treningowego :mrgreen: Przygotowania do Otyliady idą pełna parą w czwartek wpadło 5x30’ z 1’-2’ przerwą na żela i łyk wody, ciało trochę bolało, ale się przyzwyczaja trochę za mocno zacząłem pierwszego seta na 1:48/100m ostani był na 1:56/100m razem wyszło 8km, pierwsza taka odległość w życiu i to na basenie średnie tempo wyszło 1:53/100 i do takiego się będę ustawiał na O. Długie wyjechania w piątek i sobotę robię na tętno 141bpm i tak robię za mocne treningi według TSS, mimo że moje Z2 kończy się na 146bpm według testów, ale tutaj zaczynam mocno słuchać swojego organizmu i takie 141bpm /190W (co przy obecnym stanie OREO/kg daje 36km/h), było by fajne na długiego, ogólnie to bym wyskoczył na dwór i zobaczył co noga podaje na asfalcie, ech pogoda mało się pokrywa z planem takie złośliwości życiowe.
Jestem w 2 fazie budowy i 4 tygodniu-regeneracyjnym, zakończę go mocniejszym przytupem czyli Otyliadą, jak planów nie pokrzyżuje koronowirus. Pozdrawiam
Załączniki
1622B4B0-310A-4018-AFF2-2146C81A71CE.jpeg
1622B4B0-310A-4018-AFF2-2146C81A71CE.jpeg (23.81 KiB) Przejrzano 4883 razy
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

ndz mar 15, 2020 4:06 pm

Tydzień regeneracyjny za mną. Otyliady brak, pierwszy start sezonu i klapa, czyli niepowdzenia na sezon 2020 za mną. W piątek był fizjo, dzień na masarz pleców przed O. Jako, że wpisany to się odbył i boli do dzisiaj, poranne sesje z fizjoterapeutą mają jeden minus, jest on wypoczęty ręce świeże i mocne w zadawaniu bólu planowany lekki masaż przerodził się w łokciowanie po plecach pomiędzy kręgosłupem a łopatką, choć dzisiejsze bieganie oczywiście na luziku człowiek lata i nic nie czuje he, jak się położę do łózka wieczorem to poczuję. Pogoda piękna droga szybka sety 5'x5 na 2' przerwie wchodziły jak złoto. Środowy bieg Z2 do lasu po KOM'a dał nowy próg mleczanowy na 4:16/172bpm, dziś został poprawiony na 4:14/171bpm.
Zaczynamy dzisiaj 1 tydzień 3 fazy budowy. Maił być jeszcze dzisiaj basen, ale nie ma gdzie pływać, poważnie zaczynam myśleć o OW a gumy zamówione mam nadzieje że do 17 marca dotrą.
Pozdrawiam i siły życzę
Załączniki
Zrzut ekranu 2020-03-15 o 15.47.23.png
Zrzut ekranu 2020-03-15 o 15.47.23.png (41.58 KiB) Przejrzano 4839 razy
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

ndz mar 15, 2020 6:35 pm

Trener napisał
Ostatnio zmieniony ndz mar 15, 2020 6:37 pm przez Willi, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

ndz mar 15, 2020 6:36 pm

W ciągu ostatnich kilku tygodni otrzymałem wiele e-maili od sportowców pytających o ich trening w świetle całej sytuacji koronawirusa ...
 Co powinieneś zrobić?
 W takich chwilach trening jest jedną z najlepszych rzeczy, które możesz zrobić.
Lubimy gonić za celami. Lubimy ćwiczyć. Chcemy czuć się zmotywowani. Lubimy czuć się dobrze i zdrowo. I czujemy się szczęśliwi, gdy osiągamy nasze cele.
Potrzebujemy tych uczuć, aby kontynuować.
Czynności takie jak bieganie, jazda na rowerze i praca siłowa mogą być wykonywane bez wysokiego ryzyka przeniesienia wirusa - pod warunkiem zachowania odpowiednich środków ostrożności.
 Jest jeszcze jeden dobry powód, aby kontynuować trening - i to jest konsekwencja. Trening, który wykonasz w tym sezonie, poprawi Twoje wyniki w nadchodzących tygodniach i miesiącach - a także w nadchodzących latach.
 Wynika to z faktu, że wytrzymałość, prędkość i siła poprawiają się powoli i powoli - jak kawa kapiąca przez filtr. Amatorskiemu sportowcowi potrzeba co najmniej pięciu lat konsekwentnego treningu, aby osiągnąć swój prawdziwy potencjał, a czasem dłużej.
Szkolenie, które dzisiaj wykonujesz, prowadzi cię do pełnego wykorzystania swojego prawdziwego potencjału. Dlatego ważne jest, aby trenować konsekwentnie, nawet jeśli nie masz pewności co do docelowego wydarzenia...

Bądź zdrów,
Trener Phil Mosley
Awatar użytkownika
robertino
Posty: 913
Rejestracja: wt lis 05, 2019 3:46 pm

ndz mar 15, 2020 10:54 pm

mądry człowiek ten nasz trener ;)
RafałM
Posty: 215
Rejestracja: wt lis 05, 2019 5:00 pm

pn mar 16, 2020 9:46 am

robertino pisze:
ndz mar 15, 2020 10:54 pm
mądry człowiek ten nasz trener ;)
I do tego poeta :-)
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

sob mar 21, 2020 8:33 pm

Pierwsza jazda sezonu. Człowiek ciekawy co przez zimę na chomiku zbudował, no i wielki test roweru bo długie wieczory trochę sprzyjały grzebaniu przy rowerze i obawa by to wszystko potem działało. Napęd 1x11 niedopracowany w poprzednim sezonie działa jak marzenie tarcza specjalna pod ten napęd trzyma pięknie łańcuch nic nie spada, działa idealnie rower lekki prawie go nie czuje. Dupa, także wytrzymał udało się większość czasu w pozycji oreo utrzymać, trochę waty nie wchodzą z baranka były większe i ciężko utrzymać w pozycji TT zadania z TP. Na plus pompka puka spokojniej w porównaniu do zeszłego roku, prędkość mimo kiepskiej wietrznej pogody zadowalająca.
Teraz testowo trzeba jeszcze koma pojechać trochę mocniej by rok udać za bardzo udany, cel to 38/39, jak zawody się nie odbędą płakać nie będę i tak liczy się 2021.
https://www.strava.com/segments/17438616
Załączniki
957CA3AE-8113-4041-89D3-E8D51F597E2D.jpeg
957CA3AE-8113-4041-89D3-E8D51F597E2D.jpeg (32.07 KiB) Przejrzano 4756 razy
Awatar użytkownika
Willi
Posty: 607
Rejestracja: wt lis 05, 2019 9:46 pm

pn mar 23, 2020 9:14 pm

To podsumowanie tego, koronnego tygodnia. Gumy są w paczce i jakoś ich nie mogę wypakować z kartonika. Jest trochę roboty fizycznej, ręce bolą więc jeszcze ich nie wyciągam poczuje głód, to się skuszę. Brakuje tego basenu bardzo...trzeba jakoś tę pustkę wypełnić czym nie wiem...chęci jakieś takie mizerne przez tą pandemie na dobry nastrój to nie wpływa-pomarudził.
Jak nas zamkną w domach, to na rowerze jak odbędą się zawody to same DZIKI będą, strach się bać. Coraz bardziej podoba mi się bieganie po lesie jakaś niesamowita frajda z tego jest zieleń ptaszki słonko przenikające przez drzewa podbiegi zbiegi...rewelacja. W niedzielę miały być zadania biegowe 4x6' w Z4, a wyszło segmentowanie w lesie także było ostro z planowanych rTSS78 wyszło 128 i na koniec mnie poskładało. Jutro załatwię sprawę do końca bo jeszcze pare segmentów się ostało :mrgreen: brakuje jednego do 5 strony na Stravie, powalczę już się nie mogę doczekać.
Pozdrawiam dużo zdrowia życzę
Załączniki
Zrzut ekranu 2020-03-23 o 19.27.20.png
Zrzut ekranu 2020-03-23 o 19.27.20.png (54.89 KiB) Przejrzano 4718 razy
ODPOWIEDZ