I po wizycie w Hiszpanii.Dwa dni słonecznej pogody, dwa dni wiatru i dwa dni deszczu z wiatrem. Popływałem w morzu raz dwa razy w basenie przy hotelu bo fale się zrobiły takie, że pojawili się ludzie serfujący da deskach. Kraina piękna górzysta i w wielu miejscach z znikomy ruchem samochodowym. Wjechałem w miejsca widziane do tej pory tylko w telewizorze przy okazji oglądania Vuelta a Espana. Piękny przerywnik komórkowego kręcenia na trenażerze. Pierwsza jazda z koniami z wyjazdu skończyła się w połowie pierwszej góry po zaobserwowaniu kosmicznego HR i resztę wyjazdu jeździłem już samotnie, dostosowując wysiłek do tego co w tym momencie powinienem robić jeżeli chodzi o treningi. Było bardzo miło, ale także miło było usiąść przed telewizorem i pokręcić przed nowym serialem w domu po przylocie do Polski.
Pojawiła się także nowa inspiracja do domowego projektu podróży z żoną która nie lubi roweru... Widziałem tam mnóstwo par On rower Ona elektryk i tak sobie pod te górki jeździli i 80 km.
Jest to jakiś pomysł by żony lub mężowie w zależności od tego kto czata, jeździli z nami na rowerze...
pozdrawiam!
Willi czyli AG50+
I jeszcze te słodkie pomarańcze z drzewa.
- Załączniki
-
- F9401F27-5EA3-415E-A7E4-8660E101D30A.jpeg (136.69 KiB) Przejrzano 5430 razy
-
- B6A1C993-0834-4B69-AB2E-0AD5DA1AB8D8.jpeg (125.39 KiB) Przejrzano 5430 razy
Miałem sobie robić zdjęcia pułapów tlenowych co tydzień i zapomniałem, rozpoczynałem miesiąc marzec z 58 na bieganiu i 60 rowerem, na koniec, czyli na dzisiaj jest 62 i 64 rower. Jako, że tylko dupkę poza wyjazdem wożę na trenażerze w stałych warunkach lubię bo seriale zacne i jakieś takie treningi bardziej miarodajne są, poza jednostkami mocnymi lubię te weekendowe spokojne jazdy na wymyślone max 141 BPM, cieszy mnie wzrost mocy bo coraz więcej watów kosztują minie te jazdy. W bieganiu pojawiają się mocniejsze akcenty, bo to przecież zawody za dwa miesiące. Wreszcie było porządne badanie z holterem i próba wysiłkowa wyszło ze mam nadciśnienie bo jestem nie standardowy do średniej. Próba wysiłkowa skończyła się chodzeniem po bieżni do maksymalnego statystycznego max HR dla 51 latka czyli 169, cały szkopuł w tym że przy takim HR to jakoś tak w zadaniach biegnę 4:20 a tu człowiek ma chodzić no było ciężko, na wycieranie poszło z 6 ręczników. Pani doktor podpisując zgodę na dokumencie powiedziała, że to nie zdrowe. A ja tak na przekór że gorzej to się czułem jak byłem na długim roztrenowaniu, i że i tak człowieka coś boli to lepiej wiedzieć po czym. Trenujemy dalej, walczę z pływaniem, rowerem i bieganiem cel szukam 5’ z poprzedniego czasu na olimpijce, może czas popracować także nad zmianami. Pozdrawiam
I maj się zaczyna!
Tak jakoś wolny jestem brak mi szybkości oj oj co to będzie, co to będzie.
Tak jakoś wolny jestem brak mi szybkości oj oj co to będzie, co to będzie.
Zimne jezioro będzie, ot co
Witam serdecznie po długiej przerwie, do zawodów pozostało 38 dni. Od jakiegoś czasu czyli od września pomaga mi w trenowaniu Paweł Ochal, zależało mi na poprawie biegania i innego podejścia do treningów niż z TP.
Tam gdzie będę startował to będzie trochę ciepło i tutaj mam pytanie co można dorzucić do treningów by lepiej poradzić sobie z startem w temperaturze 35 stopni. Start jest w sobótę na miejscu będę wtorek wieczorem więc mam jakieś 4 dni na dopasowanie się do panujących warunków. Na dzień dzisiejszy jak się uda chodzę na saunę 2x10 minut.
Pozdrawiam!
Tam gdzie będę startował to będzie trochę ciepło i tutaj mam pytanie co można dorzucić do treningów by lepiej poradzić sobie z startem w temperaturze 35 stopni. Start jest w sobótę na miejscu będę wtorek wieczorem więc mam jakieś 4 dni na dopasowanie się do panujących warunków. Na dzień dzisiejszy jak się uda chodzę na saunę 2x10 minut.
Pozdrawiam!
Powtarzając za fachowcami: krótki (40-60 minut) i bez akcentów rower w ciepłym bez wiatraka. Czyli w domu albo nawet w nagrzanej łazience. Maks 3 razy w tygodniu. Możesz też po prostu wyłączyć wiatrak na ostatnie 30-40 minut treningu na trenażerze (jeśli odbywa się on w dosyć ciepłym pomieszczeniu) albo, jeśli trening jest z akcentami, dorzucić 30-40' luźno bez wiatraka na końcu. Zaletą tego rozwiązania, poza oszczędnością czasu, jest to, że od początku "ciepłego odcinka" masz już rozgrzany core. Gdy jest to osobny trening, to adaptacja do pracy w wyższej temperaturze zaczyna się dopiero po jakimś czasie.
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet
Z tym rowerem to tak już robię, wentylator to pojawił się raz na zadanie 3x15 110%FTP kad 50-60.
Mało to komfortowe jest ale .....
Mało to komfortowe jest ale .....
- Załączniki
-
- 1.jpeg (31.8 KiB) Przejrzano 4583 razy
Ała, szkoda suportu...
Zaproś tu swoją kuzynkę lub wujka - będzie weselej.
www.enduhub.com/kajet
www.enduhub.com/kajet