Po wizycie, problem wykryty bardziej chodzi o mięśnie pośladkowe i to z drugiej strony, powięź zrobiona, ukierunkowanie co i jak rozciągać omówione, zobaczymy w sobotę jakie efekty.
I przedstawiam, także Panią Hanię, wyciąga mnie już od paru lat z mniejszych i większych problemów, które przytrafiają się nam trenującym-męczącym swoje ciała do granicy rozsądku
Willi czyli AG50+
- Załączniki
-
- IMG_6611.jpg (113.78 KiB) Przejrzano 3115 razy
Pozdrawiam Panią Hanię, zawodnika no i zdrowia życzę.
Dzięki, przekażę!
Noga dzisiaj przetestowana, działa choc jeszcze sztywna trochę. Ten cały galimatias to także prawdopodobnie sprawa związana z obniżeniem pozycji, lekko dzisiaj po czwartkowych masarzach czułem mocno ciągnięte mięśnie pośladkowe które całe to zamieszanie wywołały. Trzeba zacząć się rozciągać a pośladki to mocno piłeczką tenisową ugniatać.
Rowerowe dłuższe jazdy to cały czas robię na BPM, moc odłożyłem na bok, staram się nie przekraczać górnej granicy Z2, fajnie jak w sezonie, górną granica tlenu byłoby 200W
Rowerowe dłuższe jazdy to cały czas robię na BPM, moc odłożyłem na bok, staram się nie przekraczać górnej granicy Z2, fajnie jak w sezonie, górną granica tlenu byłoby 200W
Pozdrowienia dla pani Hani
Problem dotyczy pośladkowego średniego i konfliktu nerwu kulszowego?
Problem dotyczy pośladkowego średniego i konfliktu nerwu kulszowego?
Nie ważne co boli ważne że przechodzi, noga sztywna jeszcze, oszczędzam się na bieganiu, kiedyś przejdzie taka moja nadzieja.
Dzisiaj górki w domu, na trenażerze to jednak nie to samo, opona się ślizga przy niskiej kadencji, ale coś tam pokręciłem na tej niskiej kadencji, za to film pooglądałem.
Pozdrawiam
Rafałku powrotu do zdrówka życzę i tak się z ciekawość zapytam. Niezależnie czy teren, czy chomik to katujesz tylko TT czy szosa też jest w użyciu?
Rafał no co ty, TT to miejsce domowego kultu. Na co dzień katuje szosę z ustawieniami podobnymi do czasówki.
- Załączniki
-
- FD467CD9-D958-4402-9C48-EB650FACEF12.jpeg (145.75 KiB) Przejrzano 3034 razy
Ostatnio zmieniony pn lis 30, 2020 9:46 pm przez Willi, łącznie zmieniany 1 raz.
Wychodzi na to samo. Ja odpoczywam od pozycji TT. Podobno max 3 mce. wystarczą na 100% przyzwyczajenie ciała do zmiany pozycji.
Masz w 100% racje u mnie zawsze było tak co sezon, treningi robiłem na szosie i wskakiwałem na TT bez problemu, ale jakoś w tym sezonie potrzebuje zmian, no i trochę waty się nie zgadzały.